"Bombardier" nagrał specjalne wideo dla polskich kibiców. "Miałem zakaz"

- Przepraszam zwłaszcza KSW, publiczność i wszystkie osoby, które czekały na tę walkę. Mam nadzieję, że jednak do niej dojdzie, bo czuję, że cały świat na nią czeka - powiedział w Ousmane "Bombardier" Dia w wiadomości do kibiców. Senegalczyk doznał zapalenia wyrostka robaczkowego i nie mógł wyjść do oktagonu, żeby zmierzyć się z Mariuszem Pudzianowski.

Na sobotniej gali KSW 59 Mariusz Pudzianowski miał zmierzyć się z Senegalczykiem Serginem Ousmanem Dią. Do pojedynku jednak nie doszło. Po południu federacja wydała oświadczenie, że rywal "Pudziana" doznał ataku wyrostka robaczkowego i nie jest w stanie walczyć. Senegalczyk został przewieziony do szpitala.

Zobacz wideo "Bombardier", rywal "Pudziana", ma tylko jedno skojarzenie z Polską. Dla nas bardzo bolesne...

W rozmowie z Bartłomiejem Kubiakiem ze Sport.pl opiekujący się w Polsce Ousmanem Dią znany senegalski muzyk, Mamadou Diouf, poinformował, że zawodnik nagrał już specjalną wiadomość dla polskich kibiców, w której tłumaczy co się stało, że ostatecznie nie pojawił się w klatce. Oświadczenie Senegalczyka zostało już opublikowane.

"Bombardier" wydał oświadczenie. "Przepraszam kibiców i KSW"

- Przede wszystkim przepraszam kibiców i KSW. Ostatnie dwa miesiące to wiele treningów i energii włożonej w to, żeby się przygotować. Polscy dziennikarze byli w Senegalu. Widzieli, jak się przygotowywałem. Myślę, że widać było, że chciałem – zaczął swoje oświadczenie Ousmane Dia.

- Nad ranem w dniu walki poczułem bóle brzucha, które się okazały ostrym zapaleniem wyrostka robaczkowego. To wszystko się okazało w szpitalu. Lekarze powiedzieli wyraźnie, że nie będę gotowy do walki. To był praktycznie zakaz. Wylatuję do Francji. W Paryżu poddam się operacji – powiedział "Bombardier".

- Jeszcze raz przepraszam wszystkich, zwłaszcza KSW, publiczność i wszystkie osoby, które czekały na tę walkę. Życzę wszystkim wszystkiego dobrego. Mam nadzieję, że jednak dojdzie do tej walki, bo czuję, że cały świat na nią czeka – zakończył Senegalczyk.

O tym, że do tej walki mimo wszystko może dojść, poinformował współwłaściciel KSW, Martin Lewandowski. - Mogę zagwarantować wszystkim kibicom, że jeśli zdrowie "Bombardiera" na to pozwoli, to ten pojedynek się odbędzie – powiedział.

Zamiast "Bombardiera" tego do oktagonu z Pudzianowskim wszedł były judoka, Serb Nikola Milanović. To był jego debiut w MMA. Przegrał on z Pudzianowskim dość szybko, a walka wzbudziła sporo kontrowersji i niezadowolenia kibiców.

Więcej o:
Copyright © Agora SA