Damian Janikowski był jednym z bohaterów wieczoru w KSW 59. Były brązowy medalista igrzysk olimpijskich w zapasach nie dał szans Jasonowi Radcliffe'owi, posyłając go na deski już w drugiej rundzie. Polak odniósł zwycięstwo w efektownym stylu, a niemniej ciekawy był sposób, w jakim 31-latek celebrował zwycięstwo.
Damian Janikowski wygrywa i nastawia złamany palec
Po zakończeniu starcia Janikowski pokazał do kamer, że ma złamany palec. Zamiast poczekać na interwencję lekarzy, pięściarz zdecydował się naprawić go samemu. I wygląda na to, że mu to wyszło! - Jak pokazywałem go (palec -przyp.red.) do kamery to skręcał w prawo i pokazywał tam na sklep - śmiał się Janikowski w czasie pierwszej rozmowy w ringu.
Bo niedługo później zawodnik zacisnął pięść, a triumf w walce celebrował jeszcze efektownym saltem. – Nie ma kontuzji, nie ma potrzeby jazdy do szpitala – przekonywał po starciu Polak.
W sobotniej walce Janikowski pokazał, że z walki na walkę rozwija się jako pięściarz. Był znacznie lepszy od doświadczonego Radcliffe'a i odniósł szóste zwycięstwo w karierze w KSW. – Bardzo się cieszę – zakończył 31-latek.