"Pudzian" nic sobie nie robi ze słów "Bombardiera". "To i tak mu nic nie da"

Mariusz Pudzianowski na sobotniej gali KSW 59 zmierzy się z senegalskim zapaśnikiem "Bombardierem". Polak nie obawia się swojego przeciwnika i nic nie robi sobie z jego słów.

"Bombardier" czyli Sergine Ousmane Dia swoją karierę w MMA rozpoczął dopiero kilka lat temu. Wcześniej brał udział w walkach senegalskiej odmiany zapasów o nazwie laamb. W mieszanych sztukach walki stoczył dopiero dwa pojedynki, które w sumie trwały dwie minuty. Więcej w oktagonie nie wytrzymywali jego rywale. Pomimo tego to Pudzianowski jest faworytem sobotniej walki ze względu na swoje doświadczenie. 

Zobacz wideo "Bombardier", rywal "Pudziana", ma tylko jedno skojarzenie z Polską. Dla nas bardzo bolesne...

Czy "Bombardier" sprawi niespodziankę? Pudzianowski nie obawia się swojego przeciwnika

Pomimo roli faworyta w swojej najbliższej walce podczas gali KSW 59, Mariusz Pudzianowski widzi mocne strony u swojego przeciwnika. - Trzeba będzie uważać, żeby mnie nie obalił. Co prawda mnie trudno położyć, ale gdy wejdzie efekt zmęczenia, to można samemu się wyłożyć. To kawał chłopa i gdyby się na mnie położył, to mamo ratuj. Mój plan? Przede wszystkim nie dać się złapać i nie dać się położyć na plecy - tak Pudzianowski komentował walkę tuż po jej oficjalnym ogłoszeniu. "Bombardier" zapowiedział już przed kamerami "Polsatu Sport" ile zamierza ważyć w walce i trzeba przyznać, że obawy "Pudziana" nie są bezpodstawne. - Obecnie ważę 145 kilogramów i z taką wagą chcę wejść do klatki w sobotę. Natomiast w senegalskich zapasach można ważyć nawet 160 kilogramów - ostrzegał Senegalczyk. 

Dia odkąd we wtorek pojawił się w Polsce, nie może narzekać na brak zainteresowania. Senegalczyk udzielił już wielu wywiadów, w których podkreślił, że jest bardziej wszechstronny od Pudzianowskiego - Uważam, że jestem bardziej kompletnym zawodnikiem od mojego przeciwnika. Wynika to z tego, że praktykuje obie sztuki walki. Pudzianowski skupia się natomiast tylko i wyłącznie na MMA. Walka będzie ostra, ale bardzo dobrze go rozpracowałem - mówił pewny siebie "Bombardier"

Na odpowiedź Mariusza Pudzianowskiego nie trzeba było długo czekać. - To i tak mu nic nie da - krótko skomentował słowa swojego przeciwnika były strongman. "Pudzian" podkreślił jednak w wywiadzie udzielonym "Interii", że pomimo wszystko nie ma zamiaru lekceważyć swojego rywala. - Nie lekceważę "Bombardiera", bo nie chciałbym dostać liścia od chłopa, który waży 140 kg - podkreślił Polak. 

 
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.