Rywal Błachowicza pewny siebie przed walką z Polakiem. "Nawet mnie nie dotknie"

6 marca 2021 roku Jan Błachowicz zmierzy się z Israelem Adesanyą w walce wieczoru na UFC 259. Nigeryjczyk jest pewny swojej wygranej w starciu z Błachowiczem. - Nawet mnie nie dotknie - mówi zawodnik w rozmowie z portalem "TheMacLife".

W najbliższą sobotę na gali UFC 259 w Las Vegas zmierzą się ze sobą mistrz kategorii półciężkiej oraz mistrz kategorii średniej. Israel Adesanya jak dotąd stoczył 20 walk w UFC i wszystkie wygrał, z czego aż 15 z nich kończyło się przez techniczny nokaut. Jan Błachowicz z kolei wygrał 27 z 35 walk w największej organizacji mieszanych sztuk walki na świecie. Ostatnia porażka polskiego zawodnika miała miejsce 23 lutego 2019 roku w pojedynku z Brazylijczykiem Thiago Santosem w walce wieczoru na gali w Pradze.

Zobacz wideo Meldunek z Las Vegas przed walką Błachowicza. "Atmosfera delikatnie zaczyna gęstnieć"

Adesanya jest pewny siebie przed pojedynkiem z Błachowiczem. "Tak jak Costa, nawet mnie nie dotknie podczas walki"

Israel Adesanya stanie przed szansą powtórzenia wyczynu Conora McGregora. Nigeryjczyk w przypadku wygranej z Janem Błachowiczem będzie mistrzem dwóch kategorii wagowych. Adesanya udzielił wywiadu portalowi "TheMacLife", w którym wypowiedział się na temat zbliżającej się walki. 31-latek jest bardzo pewny siebie. – Błachowicz nie trafi mnie w tej walce, taki jest mój plan. Nawet mnie nie dotknie, tak jak Paulo Costa w walce ze mną. On mnie wtedy nie trafiał i nie pozwalałem mu dotknąć swojej twarzy. Teraz będzie tak samo – powiedział Israel Adesanya.

Pochodzący z Nigerii zawodnik przestrzega jednak swoich kibiców, by nie lekceważyli umiejętności Jana Błachowicza. – Kibice nie powinni lekceważyć Jana. Zwróćcie uwagę na jego rekord. Przegrywał walki, miał zostać zwolniony w UFC, a dostosował swoją grę, wszystko zmienił i został mistrzem – zauważa Adesanya. Eksperci w walce wieczoru na UFC 259 typują, że wygra w niej Israel Adesanya, ale warto pamiętać, że w ostatnich walkach to Błachowicz był uznawany za underdoga i je wygrywał.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.