Charles Martin, Adam Kownacki, ale też Robert Helenius, a więc fiński pięściarz, z którym Polak zawalczy już w marcu. To oni zdaniem portalu World Boxing News mają być w gronie potencjalnych rywali Deontaya Wildera, który wciąż próbuje prawnie wymusić na swoim pogromcy - obecnym mistrzu WBC wagi ciężkiej Tysonie Furym - stoczenie trzeciego starcia.
Kownacki już w 2019 roku był blisko konfrontacji z Wilderem. Teraz jest już znacznie dalej, bo by w ogóle o tym myśleć, musi pokonać w rewanżowym starciu Heleniusa, który w marcu zeszłego roku niespodziewanie wygrał z nim przed czasem.
Wilder wciąż najchętniej zmierzyłby się z Furym, ale ten dąży do walki z Anthonym Joshuą i wygląda na to, że szansa Wildera na trzecią konfrontację z ''Królem Cyganów'' staje się coraz mniej realna. Dlatego wskazywane są kolejne nazwiska. Znanemu promotorowi Eddie'emu Hearnowi np. bardzo podoba się pomysł starcia Wildera z Dillianem Whyte'em, którego reprezentuje.
Tutaj na przeszkodzie też może jednak stanąć inna walka, bo Whyte w marcu musiałby uporać się z Aleksandarem Powietkinem, z którym pół roku temu przegrał przed czasem. Więcej o boksie na bokser.org.
Pobierz aplikację Sport.pl LIVE na Androida i na iOS-a