Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
- Zawodnicy w erze Alego startowaliby w kategorii cruiser w erze Tysona. Z kolei od czasów Lennoxa Lewisa nastała era jeszcze większych pięściarzy, którzy wykreowali coś na wzór wagi super ciężkiej. Wierzę, że nawet gdyby Ali był trochę większy i silniejszy, Mike Tyson naskoczyłby na niego i wygrał. Zobaczcie na walki Alego z Joe Frazierem, na którym potem Tyson zresztą się wzorował. To były bardzo trudne walki dla Alego, a Tyson był lepiej wyszkolony niż Frazier, większy i silniejszy - uważa Joshua.
Sam "Żelazny Mike" jednak ucieka od takich opinii i w swojej skromności stwierdził, iż nie miałby szans z "Największym".
- Ali był najwybitniejszym zawodnikiem w historii, nie wygrałbym w prawdziwej walce - powiedział najmłodszy w historii mistrz wszechwag.
Mike Tyson po piętnastu latach przerwy stoczył jedną walkę pokazową. Kilkanaście tygodni temu były mistrz świata zmierzył się z Royem Jonesem Jr. 54-latek nie krył swojego zadowolenia z możliwości założenia rękawic. - Jestem bardzo szczęśliwy, że to zrobiłem i zrobię to ponownie. Niebo jest limitem. Mamy wiele niesamowitych legend, które są zainteresowane wskoczeniem do ringu i dołączeniem do programu - powiedział.
- Udawał ćwierćinteligenta i chociaż był wyznawcą islamu, to wynajął adwokata Świadków Jehowy. W końcu powiedział wprost, że do Wietnamu się nie wybiera, za to chętnie poszedłby na wojnę z tymi, którzy w jego Ameryce traktują go jak psa, a nie człowieka. Muhammad Ali przez politykę stracił trzy i pół roku wielkiej kariery, a groziło mu też pięć lat więzienia. Ale w końcu wygrał i tę walkę. Bezdyskusyjnie - pisał Łukasz Jachimiak o Muhammadzie Alim.
Więcej o sportach walki przeczytasz na portalu bokser.org.