204 cm wzrostu, 160 kg wagi i ponad 55 cm w bicepsie - tak jeszcze kilka miesięcy temu prezentował się Martyn Ford. Ale to koniec! Olbrzym z Wielkiej Brytanii solidnie wziął się za treningi i przeszedł prawdziwą metamorfozę. - Zrzucam wagę, aby zmaksymalizować moją wydajność. Teraz ważę 146 kilogramów, ale celuję w 140 - przyznał Ford.
Na razie nie wiadomo, kiedy i z kim Brytyjczyk stanie do walki, ale kontrakt z federacją KSW ma już podpisany. - Mam przed sobą długoterminowy kontrakt z KSW i zamknę usta wielu osobom. Wiele osób w to wątpiło. Pojawiło się wiele projektów, które miały u mnie pierwszeństwo, ale kontrakt został podpisany i walka jest pewna. Bądźcie czujni - oświadczył we wrześniu Ford.
Na co dzień Martyn Ford zajmuje się kulturystyką, a także bawi się w aktorstwo (wystąpił m.in. w ostatniej części "Undisputed" jako rywal Yuriego Boyki).
Na pewno świetnie sprzedałaby się jego walka z Mariuszem Pudzianowskim, który przegrał dwa z ostatnich trzech pojedynków (z Szymonem Kołeckim i Karolem Bedorfem). Pokonał jedynie Erko Juna, który również mógłby być rywalem Forda.
Pewne jest jedno, Ford przyciągnie do KSW nowych kibiców. Instagram kulturysty śledzi niemal trzy miliony fanów. Dla porównania Mariusz Pudzianowski ma 375 tysięcy obserwujących.