Do tragicznego zdarzenia doszło w nocy z 26 na 27 stycznia na poznańskim Starym Rynku. Dominik Sikora, zapaśnik klubu KS Sobieski, został tam pobity przez 42-letniego Olgierda Michalskiego i z ciężkimi obrażeniami głowy trafił do szpitala, gdzie zmarł 31 stycznia.
Policja ustaliła - m.in. dzięki nagraniu z monitoringu, które trafiło do internetu, ale szybko zostało usunięte - że sprawcą śmiertelnego pobicia był 42-letni Olgierd Michalski. W połowie lutego funkcjonariusze opublikowali zdjęcie poszukiwanego. Wystawiono za nim także list gończy, bo pojawiły się informacje, że mężczyzna uciekł z Polski i może przebywać w Szwajcarii.
Michalski do tej pory nie został zatrzymany. We wtorek "Głos Wielkopolski" poinformował, że prokuratura w Poznaniu zawiesiła śledztwo w sprawie śmiertelnego pobicia. A zawiesiła dlatego, że od miesięcy nie jest w stanie odnaleźć Michalskiego. Jeśli to się uda, śledztwo zostanie wznowione. A Michalski najprawdopodobniej usłyszy zarzuty związane ze spowodowaniem ciężkiego uszczerbku na zdrowiu prowadzącego do śmierci, za co grozi za to nawet dożywocie.
Pobierz aplikację Sport.pl LIVE na Androida i na iOS-a
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!