W piątek zadebiutowała organizacja Genesis, którą powołał Maciej Kawulski, współwłaściciel KSW. W walce wieczoru premierowej imprezy wystąpił Marcin "Różal" Różalski. Były mistrz KSW w wadze ciężkiej zmierzył się ze swoim rówieśnikiem, 42-letnim Joshem Barnettem, byłym czempionem UFC. W pierwszej rundzie dochodziło do wielu wymian, ale było też dużo klinczu. Amerykanin zdołał posłać na deski Różala, ale Polak wstał. W drugiej rundzie była gwiazda KSW traciła już siły, a w dodatku widziała tylko na jedno oko. Barnett to wykorzystał i ponownie posłał na deski Różalskiego. 42-latek jednak wstał i dokończył rundę. Trzeciej rundy nie było. Lekarz przerwał pojedynek ze względu na poważną kontuzję prawego oka Polaka.
Kilka dni po walce Różalski dodał na Instagrama post, w którym pokazał, jak teraz wygląda jego oko. - Mi nic nie jest, oprócz bycia przez dłuższą chwilę jednookim Różalem i teraz gdy schodzi adrenalina, zaczynam odczuwać ból - napisał, zamieszczając na Instagramie dwa zdjęcia.
- Kolejny raz bardzo dziękuję za ciepłe, miłe i szczere słowa i życzenia. Głowa zawsze w górze, rany się zaleczą, porażka będzie kłuła do końca życia, bo tak jest - dodał zawodnik pod zdjęciem, na którym widać sporą opuchliznę na jego twarzy.
Przeczytaj także: