Conor McGregor skomentował poważne zarzuty. Potem skasował post

- Nigdy się nie poddam i nigdy nie popełnię samobójstwa, niezależnie ile osób by tego chciało - napisał na Twitterze Conor McGregor. Potem jednak skasował post.

Kilka dni temu policja aresztowała Conora McGregora na Korsyce. Jak informowało "Daily Mail", gwiazda UFC została zatrzymana na wartym trzy miliony dolarów jachcie. Irlandczyk spędził w areszcie dwa dni. Jaki był powód zatrzymania?

Zobacz wideo Jan Błachowicz zdradza plan na walkę o pas mistrzowski UFC. „To będzie największy problem”

Otóż McGregor miał się masturbować w miejscu publicznym przed nieznajomą kobietą. - Conor stanowczo zaprzecza jakimkolwiek oskarżeniom kierowanym w jego stronę. Został przesłuchany, po czym go zwolniono - mówi prawnik zawodnika. Teraz sytuację skomentował także McGregor, ale szybko skasował swój post na Twitterze.

McGregor: Prawda jest potęgą. Czuję się wolny

- Nigdy się nie poddam i nigdy nie popełnię samobójstwa, niezależnie ile osób, by tego chciało. Prawda jest zawsze prawdą i dodaje mi skrzydeł. Znam swój charakter, niech Bóg błogosławi DNA! Niech Bóg błogosławi naocznego świadka! Prawda jest potęgą, a ja czuję się wolny! Nigdy nikomu nie zapłacę ani dolara, kto do mnie przyjdzie z tymi kłamstwami. Będę walczył. Właściwie, to dopiero zaczynam walkę. (...) Nie pozwolę ludziom mnie oskarżać, a potem znikać w ciemności. Nie pozwolę im zrujnowania mojego życia - napisał McGregor.

McGregorMcGregor Twitter

Przeczytaj też:

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.