Twarzy nie widać. Dostrzec można jedynie potężną posturę. Sympatycy sportów walki nie mają wątpliwości, że chodzi o powrót Marcina "Różala" Różalskiego (7-4).
Różal ostatni raz w klatce KSW był widziany w maju 2017 roku, kiedy w kilka sekund znokautował Fernando Rodriguesa i zdobył pas mistrzowski KSW. Od tej pory nie walczył na zasadach MMA. Stoczył jedynie wygraną walkę na zasadach K-1 dla federacji DSF, jednak tej organizacji już nie ma. Różal odszedł z KSW, bo skonfliktował się z szefami - Martinem Lewandowskim oraz Maciejem Kawulskim.
Twierdził, że nie jest traktowany na równi z innymi gwiazdami. Obie strony wielokrotnie zapowiadały, że już razem nie będą współpracowały, ale w końcu czas leczy rany, więc być może "On wraca" to faktycznie sensacyjny powrót Różalskiego.
Przeczytaj też: