Navid Afkari został skazany na karę śmierci. Szef UFC, Dana White zaapelował w tej sytuacji do prezydenta USA Donalda Trumpa, by ten pomógł uratować Afkariego przed śmiercią.
Afkari został skazany na śmierć przez irański sąd za udział w antyrządowych protestach i zabójstwo Hassana Torkamana, pracownika jednej z firm wodociągowych w Iranie. Rodzina sportowca twierdzi jednak, że ten nikogo nie zabił, a do winy przyznał się pod wpływem tortur. Jeżeli to prawda, to Afkari może stracić życie jedynie za udział w antyrządowych protestach. Jego bracia, którzy także brali w nich udział, łącznie otrzymali karę 81 lat więzienia (54 i 27).
Szef federacji UFC Dana White postanowił pomóc zawodnikowi. Zaapelował do Donalda Trumpa, by ten podjął działania, które sprawią, że Afkari uniknie śmierci. - Telefon do Trumpa to jedyne, co przyszło mi do głowy - wyznał White, cytowany przez "Mirror".
Trump na prośbę White'a zareagował błyskawicznie. - Słyszałem, że Iran chce przeprowadzić egzekucję gwiazdy sportów walki, którego jedynym przewinieniem był udział w antyrządowej demonstracji. Protestowano przeciwko pogarszającej się sytuacji gospodarczej kraju i inflacji - napisał prezydent Stanów Zjednoczonych na Twitterze.
Navid Afkari, a także jego bracia, Vahid i Habib, zostali skazani za branie udziału w protestach w 2018 roku. Wszyscy brali udział w manifestacjach w mieście Sziraz. Vahida i Habiba skazano jedynie za udział w demonstracjach. Z Navidem władze poszły o krok dalej. Przez kilka tygodni Navid był przetrzymywany i torturowany, aż w końcu przyznał się do winy. Zrobił to na oczach kamer, a nagranie wideo, ze zmaltretowanym zawodnikiem, wyemitowano w irańskiej telewizji. Pokazywanie takich nagrań w TV jest w Iranie coraz bardziej popularne. Po protestach z 2018 roku pokazano ich ponad 300. Na wszystkich widać protestantów, przyznających się do czynów, których prawdopodobnie nie popełnili.
O tym, jak Afkariego traktowały służby, opowiedziała jego matka. Zgodnie z jej relacją, nie tylko Navid był torturowany. Jego bratu Habibowi, który w trakcie przebywania w areszcie trzykrotnie próbował popełnić samobójstwo, zakładano na głowę foliowe torby, a do nosa i gardła wlewano wrzątek. Wszystko po to, by wymusić zeznania obciążające Navida. - Proszę wszystkich, którzy mnie usłyszą, o pomoc, by niewinność moich synów mogła zostać udowodniona w sprawiedliwym procesie - zaapelowała Bahie Namju, matka skazanych.
Dla trójki mężczyzn, łącznie ze skazanym Navidem, wciąż jest nadzieja. Irańskie służby na razie milczą na ich temat, a data egzekucji zawodnika, który ma zostać wychłostany i uśmiercony, na razie nie została ustalona.
Przeczytaj także: