Marcin Prachnio po niemal dwóch latach wrócił do klatki. Ale nie był to udany powrót, bo 32-latek w co-main evencie na gali UFC w Las Vegas przegrał przez nokaut w pierwszej rundzie z Mike'em Rodriguezem i prawdopodobnie zakończył swoją przygodę z największą federacją sportów walki na świecie.
A tak przebieg walki relacjonował serwis InTheCage.pl. "Prachnio rozpoczął od dwóch niskich kopnięć. Rodriguez presją i kopnięciem na brzuch zepchnął na siatkę Polaka, który wyprowadzał niskie kopnięcia, a potem frontalne na tułów. Prachnio odpowiedział: mocnym lewym, który doszedł do głowy, a potem poprawił wysokim kopnięciem. Rodriguez wszedł w dystans, łapiąc klincz, ale Prachnio dobrze obrócił pozycję, próbując kolan na uda i tułów. Rodriguez, gdy odwracał pozycję na swoją korzyść, odgryzał się tym samym. W końcu łokciem rozerwał klincz, Prachnio padł na deski, gdzie Amerykanin dobił Polaka kilkoma uderzeniami z góry, pozbawiając go przytomności".
Pobierz aplikację Sport.pl LIVE na Androida i na iOS-a