Michał Materla wrócił do klatki po kilkumiesięcznej przerwie. Rywalem Polaka był Willi Ott – mistrz największej austriackiej federacji MMA. Ma jednak niezbyt imponujący bilans walk 16-17, przez co uważa się go za co najmniej przeciętnego zawodnika.
Ott zaczął od dwóch ciosów, a potem niespodziewanie wyniósł i obalił Materlę. Polak szybko wstał, ale Austriak ponownie ruszył z szarżą. Znów za sprawą Otta walka trafiła na matę, gdzie Michał zapiął duszenie gilotynowe i szybko zmusił rywala do odklepania poddania. Wystarczyły mu do tego zaledwie 64 sekundy.
Walka była - zgodnie z przewidywaniami - krótka i zakończona wygraną przez poddanie w drugiej minucie starcia. Dla Polaka była to pierwsza walka od 13 lat poza federacją KSW. Został pierwszym mistrzem wagi średniej EFM. Więcej o sportach walki przeczytasz na inthecage.pl.
Przeczytaj także: