Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Jeden prawy na ucho, potem drugi prawy na szczękę, a potem trzeci prawy podbródkowy, który w zasadzie był już niepotrzebny, bo rywal i tak był już nieprzytomny - znokautowany na stojąco. Ale Krystian "Tyson" Kuźma - kolega Artura Szpilki, który obserwował jego pojedynek z bliska, był gościem studia Mateusza Borka - zadał trzeci cios, po którym awansował do finału, a Łukasza "Brodacza" Załuskę posłał na deski, z których ten nie podnosił się przez kilka minut. Aż w końcu opuścił ring na noszach.
Zero walki w parterze, jedynie gołe pięści. A wszystko na niewielkim ringu, blisko o połowę mniejszym od tego bokserskiego, bo tylko 4x4 metry. I ostatnia, piąta runda bez limitu czasowego. Oraz ośmiu śmiałków (nie licząc walk pokazowych), którzy wybrani zostali z blisko 300 chętnych: Tyson, Lodówa, Kickboxer, Brodacz, Vasyl, Ruski, Bizer i Capo. Jednym słowem: Gromda. A więc pierwszy w Polsce turniej bokserski na gołe pięści zorganizowany przez Mateusza Borka i Mariusza Grabowskiego.
Pobierz aplikację Sport.pl LIVE na Androida i na iOS-a
Sport.pl Live .