Tomasz Romanowski zwycięzcą programu Polsatu! Podpisze kontrakt wart 200 tysięcy złotych

Po ośmiu odcinkach programu "Tylko Jeden" poznaliśmy zwycięzcę, który podpisze kontrakt z organizacją KSW o wartości 200 tysięcy złotych. Został nim Tomasz Romanowski, który w finale pokonał Marcina Krakowiaka.

Za nami finał pierwszego sezonu programu Tylko Jeden. W decydującym starciu, którego stawką był kontrakt z KSW wart 200 tysięcy złotych, spotkali się po raz drugi Tomasz Romanowski i Marcin Krakowiak. W pierwszym starciu, zakończonym decyzją po dogrywce, zwyciężył Romanowski. Jego ostatnim wyzwaniem w programie miał być Adrian Bartosiński, ale musiał wycofać się z rywalizacji z powodu kontuzji dłoni. Jego miejsce zajął kolega z maty - Krakowiak. I tym samym finałowa walka stała się jednocześnie walką rewanżową.

Zobacz wideo Odklepana kariera Najmana w MMA.

Tak finałową walkę relacjonował InTheCage.pl:

Finałową walkę panowie rozpoczęli spokojnie, ale już po chwili jednym mocniejszym ciosem w twarz Romanowski zachwiał swoim przeciwnikiem. Krakowiak starał się budować dystans kopnięciami, ale Romanowski trafił ponownie, zmuszając rywala do cofnięcia się. Dwie minuty przed końcem rundy Romanowski ruszył mocniej, ponownie trafiając celnie w głowę rywala. Krakowiak tymczasem nadrabiał low kickami, trafiając przy okazji pojedynczymi uderzeniami. Romanowski był ostrożniejszy, niż w pierwszej walce, ale skutecznie punktował celnymi ciosami.

Początek drugiej rundy należał do Krakowiaka. Romanowski został zepchnięty pod siatkę, ale dość szybko udało mu się wyrównać walkę. Obaj panowie postanowili iść w krótkie wymiany: cios lub dwa i krok do tyłu. W połowie rundy Krakowiak wyprowadził wysokie kopnięcie, ale Romanowski przechwycił jego nogę i powalił go na deski. Nie zdecydował się jednak na pójście w parter. Po powrocie do stójki Romanowski atakował mocnym prawym zamachowym, co jakiś czas trafiając i wstrząsając przeciwnikiem. W ostatnich sekundach Krakowiak był w wyraźnej defensywie. Dwadzieścia sekund przed końcem rundy zobaczyliśmy niesamowitą wymianę ciosów, połączoną z mocnym kolanem Krakowiaka, który zaskoczył Romanowskiego.

Do trzeciej rudny zawodnicy wyszli już wyraźnie zmęczeni. Zaczęli dość ostrożnie. Bardziej zdeterminowany do ataku był Krakowiak, który zapewne miał świadomość, że przegrywa i musi postawić wszystko na jedną kartę. Romanowski pracował dużo rękami, markując ciosy, robiąc uniki. Za każdy cios Krakowiak otrzymywał w odpowiedzi dwa. Wreszcie poszedł po obalenie - wszedł rywalowi za plecy, mając go pod siatką. Usilnie szukał poddania, ale Romanowskiemu udało się odwrócić sytuację na swoją korzyść. Utrzymał Krakowiaka na plecach do końca starcia i jednogłośną decyzją sędziów wygrał walkę finałową.

 

Więcej o programie Tylko Jeden przeczytasz na InTheCage.pl.

Pobierz aplikację Sport.pl LIVE na Androida i na iOS-a

Sport.pl Live
Sport.pl Live .



Więcej o: