Marcin Najman kilka dni temu oficjalnie ogłosił, że kończy karierę w MMA. Na swoim koncie na Twitterze podał nazwiska czterech osób, z którymi mógłby się zmierzyć w ostatniej walce w MMA. Najwięcej głosów zebrał Piotr Świerczewski.
Na odpowiedź byłego reprezentanta Polski nie trzeba było długo czekać. - Przyjmuję wyzwanie do walki. Tak dużo ludzi Najmana nie lubi, że wejdę z nim do klatki choćby dla zasady - oznajmił Piotr Świerczewski w rozmowie z Interią.
- Nie wiem, czemu on tak łatwo ubliża wszystkim, którzy coś osiągnęli, skoro sam nie osiągnął nic. Ja mam za sobą jedno wejście do klatki, ale byłem w niej dziewięć minut. On w pięciu ostatnich występach uzbierał może ze cztery minuty - dodał były pomocnik.
Najman też szybko zdecydował się na potwierdzenie walki. - Wyzwanie przyjęte Piotrusiu. Jeżeli liczysz tak, jak walczysz, to nie będzie to trudna walka. W ringu od początku kariery spędziłem kilkanaście godzin nie kilka minut, tak dla jasności - napisał na Twitterze Najman.
Przed Świerczewskim bardzo trudne zadanie, bo Najman jest od niego 20 kilogramów cięższy. Były piłkarz wierzy jednak, że trener Mirosław Okniński przygotuje go do tej walki tak, jak do starcia przeciwko Gregowi Collinsowi. - Może wreszcie ktoś skopie Najmanowi d... na tyle skutecznie, że przestanie robić z siebie pajaca - zakończył Świerczewski.