Siedem zwycięstw w ośmiu ostatnich walkach w UFC - tak prezentuje się bilans Jana Błachowicza (26-8). Polak w lutym pokonał Coreya Andersona. Ta wygrana miała mu zapewnić walkę o pas wagi półciężkiej z Jon Jonesem (26-1). Miała, ale wciąż nie ma oficjalnego potwierdzenia. Ba, wydaje się, że prawdopodobniejszym scenariuszem będzie walka rewanżowa mistrza UFC z Dominickiem Reyesem (12-1). W lutym Jones wygrał na punkty, ale pojedynek był niezwykle wyrównany.
- Dana White, szef UFC, chciałby rewanżu z Reyesem. Naprawdę gryzę się w język, żeby nie powiedzieć, tego, co bym chciała powiedzieć. Reprezentuję Janka, więc wymaga to ode mnie dużej kultury osobistej. Czasami muszę odczekać chwilę, żeby nie napisać czegoś, czego bym później żałowała. Naprawdę Janek zrobił wszystko, co miał, by dostać tę walkę. Zachowanie UFC jest kuriozalne i żenujące. Ale widać, że wartość umowy dla UFC, bywa czasami... żadna. I o to mam żal. Wolimy się mile zaskoczyć, że Janek będzie rywalem z Jonesem - mówi w rozmowie z InTheCage.pl Dorota Jurkowska, partnerka i agentka Błachowicza.
Jurkowska dodaje: - Janek otrzymał status pierwszego pretendenta do walki o pas. To ja się pytam UFC: jaki status oficjalnie ma Reyes? I wciąż nie otrzymałam odpowiedzi. Chodzi im o to, że UFC chce rewanżu Jonesa z Reysem, bo uważają, że pierwsza walka była bardzo wyrównana.
Całą rozmowę obejrzycie tutaj: