Bardzo duże kontrowersje wywołała grafika, jaką na Instagramie zamieściła Joanna Jędrzejczyk. Polka opublikowała plakat zapowiadający jej walkę z Zhang Weili podczas marcowej gali UFC. Nie byłoby w nim nic złego, gdyby nie nałożona maska gazowa na twarz Jędrzejczyk i płacząca ze śmiechu emotikona. 32-latka w taki sposób odpowiedziała na informacje o rozprzestrzeniającym się w Chinach (i na całym świecie) koronawirusem. Tę odpowiedź wiele osób nazywa jednak zdecydowanie bardziej dosadnie - wyśmiewaniem i kpieniem z tragedii.
Rywalka Jędrzejczyk, Zhan Weili, dość szybko zareagowała na kontrowersyjną grafikę opublikowaną w mediach społecznościowych Polki. - Robienie sobie żartów z tragedii, to znak czyjegoś charakteru. Ludzie umierają, ojcowie, matki, czyjeś dzieci - napisała na Instagramie. - Mów o mnie co chcesz, jeśli poczujesz się dzięki temu silniejsza, ale nie żartuj z tego, co się tutaj dzieje - dodała.
Później zrobiło się jeszcze bardziej gorąco. Na środowym treningu otwartym przed walką Joanny Jędrzejczyk z Weili Zhang nie obyło się bez skandalu. Podczas rozgrzewki Chinka zbliżyła się w stronę polskich fanów i pokazała im środkowy palec. Potem zabrała się do dalszych ćwiczeń. To zachowanie zwykle spokojnej zawodniczki, nie umknęło mediom na całym świecie.
"Cokolwiek Joanna mówiła o Zhang, że ta obraziła polskich fanów na treningu, jest kompletnie sfabrykowane. Jednymi, którzy wtedy kogoś obrażali, byli ci, co krzyczeli "koronawirus" do Zhang podczas ćwiczeń. Ochrona UFC słyszała to i szybko podjęła działania" - napisał Brian Butler.
Wydaje się jednak, że napięte relacje między obiema zawodniczkami należą już do przeszłości. Po "prawdopodobnie jednej z najlepszych walk w historii kobiecego MMA" Joanna Jędrzejczyk o włos przegrała jednak z Chinką Weili Zhang niejednogłośnie na punkty (48-47, 47-48) na UFC 248 w Las Vegas.
Tuż przed zakończeniem tego pojedynku Polka i Chinka wykonały gest pojednania w oktagonie, a następnie wzajemnie sobie pogratulowały dobrej walki. To jednak nie wszystko, ponieważ Weili Zhang postanowiła później opublikować na swoim Instagramie wymownego posta o Jędrzejczyk:
- Szanuję każdą z moich rywalek. Porażka innych osób nie sprawi mi radości. Moja pewność siebie opiera się na moim treningu i moim teamie. Joanna Jędrzejczyk to bardzo mocna zawodniczka MMA. Ostatecznie oktagon nie potrzebuje śmieci. Pracowałyśmy razem, a walka była wspaniała - napisała, Weili Zhang, mistrzyni UFC w wadze słomkowej.