Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Wielkie emocje i kontrowersje w oktagonie zaczęły się jeszcze przed rozpoczęciem walki Iona Cutelaby z Magomiedem Ankalajewem. Jeszcze przed pierwszym gongiem Cutelaba podszedł do rywala i wykonał gest ściętej głowy. Między zawodnikami doszło do szarpaniny, a rozdzielić ich musiała ochrona.
Walka Cutelaba - Ankalajew zakończyła się skandalem. Ankalajew zaczął ją od zdecydowanych ataków i chociaż kilka razy mocno trafił przeciwnika, to ten starał się odpowiadać na jego ciosy. Mimo to sędzia Kevin McDonald przerwał walkę po zaledwie 38 sekundach.
Cutelaba nie mógł pogodzić się z decyzją sędziego. Tuż po walce Mołdawianin zapowiedział złożenie odwołania od niej do miejscowej komisji.
Bardzo surowy dla sędziego był świat MMA, który w dużo mocniejszych słowach skomentował jego decyzję. "Co to k***a było?! Najgorsze przerwanie walki w historii!!!!" - napisał na Twitterze zawodnik wagi średniej, Brad Tavares. "To było po prostu głupie. Nokaut? Żartujecie sobie k***a ze mnie?" - dodał zawodnik wagi koguciej, Aljamain Sterling.
Emocje i kontrowersje nie zakończyły się wraz z niezrozumiałą decyzją sędziego. Ankalajew, który po walce udzielał wywiadu, został wygwizdany przez publiczność, której na koniec pokazał środkowy palec.