KSW ma nowego mistrza! Materla znowu przegrał [PODSUMOWANIE GALI]

Michał Materla, Karol Bedorf, Krystian Kaszubowski i Artur Sowiński przegrali swoje walki podczas gali KSW 49. Pomniki, które budowano latami, zaczęły się sypać.

- Może zabraknąć mi siły i techniki, ale nigdy charakteru - od zawsze powtarza Michał Materla. Problem w tym, że w pierwszym starciu ze Scottem Askhamem nie mogliśmy się nawet o tym przekonać, bo Polak na początku walki otrzymał soczyste kopnięcie na wątrobę. Zanim pojedynek się zaczął, to już się skończył. Nic dziwnego, bo gdy dostaje się cios w wątrobę, to przestaje się oddychać, a ciało odmawia posłuszeństwa.

Dopiero rewanż mógł nam odpowiedzieć na pytanie: kto rzeczywiście jest lepszym zawodnikiem? Askham rozpoczął walkę tak jak poprzednią, czyli od kopnięć na wątrobę. Tym razem Polak jednak przetrwał natarcie. Materla sprowadził starcie do parteru, ale tam wcale nie był lepszy. W trzeciej rundzie zawodnik ze Szczecina nadział się na kolano Brytyjczyka i walka była już skończona. Materla odniósł siódmą porażkę w karierze. Nowym mistrzem wagi średniej został Askham.

Zobacz wideo

Wygląda na to, że jedynym zawodnikiem w Polsce, który może mierzyć się z Askhamem jest Mamed Chalidow, ale Czeczen zakończył karierę. Brytyjczyk odbierając pas mistrzowski wyzwał Chalidowa do walki. Może Mamed da się namówić na powrót? 

Karol Bedorf znowu przegrał

Jeszcze niedawno Damian Grabowski był uznawany za czołowego polskiego ciężkiego, ale później zaczął seryjnie przegrywać. Przed starciem z Bedorfem jego bilans nie wyglądał okazale. Od 2014 roku wygrał zaledwie dwie walki, a przegrał aż cztery.

"Pitbull" może poszczycić się, że w 2016 roku dostał angaż w UFC. Ale z drugiej strony: walki dla najlepszej organizacji świata brutalnie go zweryfikowały. Dostał trzy szansę. Żadnej nie wykorzystał. Ale w sobotę pokazał, że na polskim rynku wciąż może być dużym nazwiskiem. W drugiej rundzie walki z Bedorfem całkowicie zdominował rywala. Tak mocno okładał twarz Bedorfa ciosami, że sędzia musiał przerwać pojedynek. 

Być może przerwał też karierę 35-latka. Przynajmniej jeśli chodzi o walki o pas. Zawodnik ze Szczecina w latach 2012-16 był mistrzem wagi ciężkiej KSW. Ale później wszystko zaczęło się sypać. W 2016 roku został brutalnie pobity przez Fernando Rodriguesa (11-4) i sensacyjnie stracił pas. Sensacyjnie, bo później Brazylijczyk w fatalnym stylu przegrywał z Marcinem "Różalem" Różalskim (7-4) i Michałem Andryszakiem (20-8).

A może porażka z Fernando wcale nie była niespodzianką? Spójrzmy na ostatnie cztery walki Polaka. Bilans wygląda słabiutko. Trzy porażki (Fernando, De Fries, Grabowski) i wygrana z Mariuszem Pudzianowskim, czyli zawodnikiem spoza czołówki KSW. Bedorf poważnie musi się zastanowić nad dalszym losem kariery. 

Jun bardzo chce zerwać z metką "freaka". To będzie nowy rywal Mariusza Pudzianowskiego?

Erko Jun (3-0) wygrał trzecią walkę z rzędu w KSW. W debiucie pokonał Tomasza Oświecińskiego (1-1), na gali KSW 45 wygrał z Popkiem Monsterem (3-4), a w sobotę rozprawił się z Akopem Szostakiem.

To było starcie dwóch kulturystów, którzy pokochali MMA. Jun znowu udowodnił, że poważnie traktuje nową dyscyplinę sportową. Bośniak początkowo był wyszydzany przez kibiców, że jest modelem z instagrama, a nie prawdziwym wojownikiem. Tymczasem Bośniak potrzebował pół minuty, aby rozbić Szostaka, dla którego była to już siódma (!) walka w MMA. 

Jun zasługuje teraz na sportową szansę, czyli na rywala, który go zweryfikuje. Oceni: czy Jun jest w stanie mierzyć się z zawodnikami z krwi i kości, a nie tylko tzw. freakami [tak w MMA określa się celebrytów, którzy nie wywodzą się ze sportów walki]. Ciekawym rozwiązaniem wydaje się walka z Mariuszem Pudzianowskim, który przegrał dwa ostatnie starcia. I wciąż lawiruje między pojedynkami z freakami (np. Popek), a doświadczonymi zawodnikami (np. Bedorf).

O potencjalną walkę Juna z Pudzianowskim pytaliśmy szefa KSW już po triumfie Bośniaka nad Popkiem.

- Taki scenariusz jest możliwy. Za długo siedzę w tym biznesie, aby mówić, że jakaś walka na pewno się nie odbędzie. Jestem pod wrażeniem tego jak rozwija się Jun. I myślę, że zagości w naszej organizacji na dłużej - mówił wtedy Kawulski. To co powie teraz?

Kolejna porażka Andryszaka

Jeszcze niedawno Michał Andryszak wydawał się zawodnikiem, który będzie mógł rządzić w królewskiej dywizji przez długi czas. Po tym jak zerwał współpracę z organizacją ACB i w maju 2017 roku trafił do KSW bez kłopotów pokonał Michała Kitę, byłego zawodnika UFC, oraz Fernando, niedawnego mistrza polskiej federacji. W nagrodę otrzymał szansę walki o pas z Philem De Friesem, ale przegrał już w pierwszej rundzie. W sobotę miał szansę na rehabilitację, ale 25-letni Luis Henrique okazał się bardzo niewygodnym rywalem. Andryszak miał przewagę warunków fizycznych, ale nie potrafił z nich skorzystać. Miał też duże kłopoty kondycyjnie, Henrique przeważał przez dwie rundy. I choć sędzia przedwcześnie przerwał pojedynek, to wątpliwe by w trzeciej rundzie Polak zdołałby odmienić losy walki. Doświadczony Brazylijczyk (sześć walk w UFC) okazał się dużym wzmocnieniem wagi ciężkiej w KSW.

Pogromcy Polaków

Łukasz Chlewicki, Borys Mańkowski, a teraz Artur Sowiński. Tych rywali kolejno pokonywał Norman Parke. Irlandczyk miał dużą przewagę fizyczną, bo teoretycznie jest zawodnikiem wagi półśredniej, a nie - jak Polak - piórkowej. W Ergo Arenie spotkali się w limicie wagowym do 74 kg, dlatego Parke był faworytem. Typy ekspertów i bukmacherów sprawdziły się. Irlandczyk pewnie wygrał na punkty, ale walka nie należała do najciekawszych. 

Pas mistrzowski wagi średniej obronił Roberto Soldić, który w 1. rundzie brutalnie znokautował Krystiana Kaszubowskiego. Dla Polaka była to pierwsza porażka w karierze. Wcześniej Chorwat w KSW pokonał Borysa Mańkowskiego, Dricusa Du Plessisa (dopiero w rewanżu) oraz Viniciusa Bohrera, 

Karta walk gali KSW 49:

Walka o pas wagi półśredniej | Welterweight championship bout

77,1 kg/170 lb: (c) Roberto Soldić (16-3, 13 KO, 1 SUB) pok. Krystian Kaszubowski (7-1, 2 KO, 1 SUB) przez TKO w 1. rundzie

Walka o pas wagi średniej | Middleweight championship bout

  • 83,9 kg/185 lb: Scott Askham (18-4, 12 KO, 2 SUB) pok. Michała Materlę (27-7, 9 KO, 12 SUB) przez TKO w 3. rundzie, 1:27
  • 120,2 kg/265 lb: Damian Grabowski (22-5, 8 KO, 11 SUB) pok. Karola Bedorfa (15-5, 5 KO, 4 SUB) przez TKO w 2 rundzie, 3:56
  • 74 kg/163 lb: Norman Parke (27-6-1, 4 KO, 12 SUB) pok. Artura Sowińskiego (19-11, 6 KO, 7 SUB) przez jednogłośną decyzję (30-27, 30-27, 30-27)
  • 120,2 kg/265 lb: Erko Jun (3-0, 2 KO) pok. Akopa Szostaka (3-3, 2 KO) przez TKO w 1 rundzie, 0:36
  • 93 kg/205 lb: Martin Zawada (28-15-1, 18 KO, 5 SUB) pok. Thiago Silvę (21-8, 14 KO, 2 SUB) przez jednogłośną decyzję (29-28, 29-27, 29-27)
  • 61,2 kg/135 lb: Antun Racić (23-8-1, 13 SUB) pok. Pawła Polityło (4-2, 1 KO) przez niejednogłośną decyzję (29-28, 28-29, 29-28)
  • 120,2 kg/265 lb: Luis Henrique (12-5, 3 KO, 6 SUB) pok. Michała Andryszaka (20-8, 13 KO, 6 SUB) przez poddanie w 2 rundzie, 4:52.
  • 70,3 kg/155 lb: Leszek Krakowski (13-1, 5 KO, 3 SUB) pok. Michaela Duboisa (10-7, 3 KO, 7 SUB) przez większościową decyzję (29-28, 29-28, 28-28)
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.