Oleksiejczuk zaczął ruchliwie. Zamykał oponenta, który od razu dążył do parteru, rzucając pojedyncze ciosy. Polak nokdaunował cios za ciosem. Podbródkowe też zrobiły swoje i za trzecim razem sędzia przerwał walkę.
Taki obrót spraw oznaczał, że Michał Oleksiejczuk (14-2, 1 N/C) niezwykle szybko rozprawił się z Gadzhimuradem Antigulovem (20-6) na UFC on ESPN+ 7 w St. Petersburgu.
Walka potrwała zaledwie 44 sekundy. To drugie tak szybkie zwycięstwo Oleksiejczuka w tym roku. W czasie gali w Pradze w półtorej minuty pokonał Giana Villante (17-11).