Tomasz Narkun (16-2) ma już na koncie międzynarodowe mistrzostwo w kategorii półciężkiej – zdobył je w 2015 roku. Podczas gali KSW 47 w Łodzi „Żyrafa” zmierzy się w walce wieczoru z Philipem de Friesem (16-6). Stawką pojedynku jest pas wagi ciężkiej. Anglik wywalczył go w 2018 roku, w starciu z Michałem Andryszakiem, i obronił go później dzięki wygranej z Karolem Bedorfem.
Tomasz Narkun przyznał w wywiadzie dla MMAPL.tv, że walka z de Friesem będzie najcięższym zadaniem w jego zawodowej karierze: „W aspekcie czysto zawodowym to na pewno będzie dla mnie najtrudniejsze jak dotąd wyzwanie. Inaczej to wygląda w kontekście amatorskim, bo niejednokrotnie mierzyłem się już z przeciwnikami tej kategorii wagowej. Jestem dobrze przygotowany i nie mogę się doczekać soboty. Wysoka stawka tylko mocniej mnie motywuje” – powiedział Narkun.
„Różnica wagowa na pewno będzie istotnym czynnikiem. Za de Friesem przemawiają kilogramy, tusza. Siła już niekoniecznie, bo zdarzało mi się walczyć z cięższymi rywalami, którzy wcale nie byli ode mnie silniejsi. Uważam, że po mojej stronie bezsprzecznie jest też wytrzymałość” – ocenił zawodnik.
Gala KSW 47 odbędzie się w sobotę, 23 mara, w łódzkiej Atlas Arenie.