Jeszcze w listopadzie zeszłego roku wydawało się, że Joanna Jędrzejczyk jest poza zasięgiem reszty zawodniczek z dywizji słomkowej. Miała na swoim koncie czternaście walk i wszystkie wygrała. Ba, większość zwycięstw odniosła w kapitalnym stylu. Ale od tego czasu wiele się zmieniło...
Podczas UFC 217 Polka sensacyjnie została znokautowana przez Rose Namajunas i straciła pas mistrzowski. Amerykanka okazała się również lepsza podczas kwietniowego rewanżu na UFC 223, gdzie wypunktowała olsztyniankę. JJ nie umiała się pogodzić z tymi porażkami. Za pierwszą przegraną obwiniała swój sztab dietetyków, którzy - jej zdaniem - źle rozplanowali proces zbijania wagi. 30-latka nie uznaje też werdyktu rewanżu, gdyż uważa, że została oszukana przez sędziów choć eksperci raczej nie podzielają jej opinii.
Starcie z Tecią Torres miało być walką na tzw. "odbudowanie się" dla Polki. Choć Amerykanka w przeszłości potrafiła wygrać m.in właśnie z Namajunas (rewanż już przegrała), to zdecydowaną faworytką była Polka. Ale faworytką, na której ciążyła ogromna presja. JJ nigdy nie przystępowała do walki po dwóch porażkach z rzędu.
Pierwsza runda nie była zbyt widowiskowa. Olsztynianka kontrolowała walkę spychając rywalkę do siatki. W klinczu była znacznie bardziej efektywna i zadawała więcej ciosów niż Torres.
W drugiej rundzie walka toczyła się głównie w stójce. I choć Amerykanka ma czarny pas w taekwondo, a więc sporcie kopanym, to JJ lepiej pracowała nogami. Jędrzejczyk niskimi kopnięciami z muay thai [tajski boks] nieustannie obijała nogę wykroczną rywalki. Pod koniec rundy obie zawodniczki zdecydowały się na otwartą wymianę, w której minimalnie lepsza okazała się Polka.
W trzeciej rundzie obraz walki się nie zmienił. Torres wciąż nie miała zbytnio pomysłu, jak przechytrzyć Polkę, a Jędrzejczyk wygrywała większość wymian. Sędziowie byli jednomyślni i wszyscy przyznali zwycięstwo byłej mistrzyni kategorii słomkowej.
JJ pokazała się z dobrej strony, ale nie była to forma z jej najlepszego okresu (2015-16), Tym razem styl nie był jednak najważniejszy, a zwycięstwo. Cel został osiągnięty.
Jaka przyszłość czekaj Polkę?
Olsztynianka ma jeden cel. Odzyskać pas mistrzowski UFC. Ale czy właściciele organizacji zgodzą się na trylogię z Namajunas? Polka prawdopodobnie będzie musiała stoczyć jeszcze jedną walkę, zanim przystąpi do starcia o pas. Jędrzejczyk będzie jednak naciskała, aby jak najszybciej znowu zmierzyć się z Namajunas.
UFC Calgary podsumowanie:
Karta główna:
Waga lekka: Dustin Poirier (24-5-1NC, 12 KO, 7 SUB) pokonał przez techniczny nokaut w drugiej rundzie Eddie'ego Alvareza (29-6-1NC, 16 KO, 7 SUB)
Waga piórkowa: Jose Aldo (27-4, 16 KO, 1 SUB) pokonał przez techniczny nokaut w pierwszej rundzie Jeremy'ego Stephensa (28-15, 19 KO, 2 SUB)
Waga słomkowa: Joanna Jędrzejczyk (15-2, 4 KO, 1 SUB) pokonała jednogłośnie na punkty (3x 30:27) Tecię Torres (10-3, 1 SUB)
Waga lekka: Alexander Hernandez (10-1, 4 KO, 2 SUB) pokonał jednogłośnie na punkty (2x 29:28, 30:27) Oliviera Aubin-Mercier (11-3, 1 KO, 8 SUB)
Karta wstępna:
Waga półśrednia: Jordan Mein (31-12, 16 KO, 7 SUB) pokonał jednogłośnie na punkty (3x 29:28) Aleksa Morono (14-5-1NC, 4 KO, 6 SUB)
Waga piórkowa: Hakeem Dawodu (8-1-1, 6 KO) pokonał jednogłośnie na punkty (3x 30:27) Austina Arnetta (15-5, 6 KO, 6 SUB)
Waga lekka: Islam Makhachev (16-1, 3 KO, 7 SUB) pokonał przez poddanie (balacha) w pierwszej rundzie Kajana Johnsona (23-12-1, 5 KO, 11 SUB)
Waga półciężka: Ion Cutelaba (14-3-1NC, 11 KO, 2 SUB) pokonał przez techniczny nokaut w pierwszej rundzie Gadzhimurada Antigulova (20-5, 4 KO, 15 SUB)