Conor McGregor to gwiazda UFC. Zawodnik znany jest ze swojego ekscentrycznego zachowania i teraz znowu dał o sobie znać.
McGregor gościł na gali Bellator w Dublinie, ale nie było go w narożniku jego klubowego kolegi Charli'ego Warda. Ward wygrał walkę. McGregor cieszył się z wygranej Warda, niestety obecność zawodnika nie spodobała się sędziemu Markowi Goddardowi, który kazał natychmiast opuścić ring legendzie UFC.
W klatce doszło do spięcia.Irlandczyk odepchnął arbitra, który sprawdzał stan zdrowia przegranego.W rezultacie McGregor został wyrzucony przez ochroniarzy.