Materla od grudnia do lipca przebywał w areszcie. Był podejrzewany o udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Do tej pory nie usłyszał jednak aktu oskarżenia.
W niedzielę wrócił do oktagonu i stoczył walkę z Paulo Thiago. Brazylijczykiem, który ma koncie kilkanaście walk w UFC.
Pierwsza runda rozegrała się w parterze. Polak ściskał głowę rywala, ale w duszeniu przeszkodził gong.
Druga runda to fantastyczny cios Materli, po którym Brazylijczyk padł i już się nie podniósł. Nieprawdopodobny i niesamowicie efektowny nokaut. Polak potrzebował na to 50 sekund drugiej rundy. Niebywała moc i siła króla nokautu.