Karol Bedorf wraca po ciężkiej kontuzji, która wykluczyła go z KSW 39

Niewiele informacji pojawiało się w ostatnim czasie na temat Karola Bedorfa, którego pechowa i bardzo groźna kontuzja wykluczyła z udziału w historycznej gali KSW 39: Colosseum na Stadionie Narodowym. Postanowiliśmy dowiedzieć się, co słychać u byłego mistrza wagi ciężkiej.

Kontuzja polegająca na zerwaniu ścięgna Achillesa, po której wielu zawodników mogłoby nie wrócić nigdy do czynnego uprawianiu sportu, spowodowała rozbrat Karola Bedorfa z matą przez okres ponad trzech miesięcy. Ale sytuacja ta ulegnie zmianie już wkrótce. - Brakuje mi kontaktu z matą - mówi Karol i dodaje.

- W poniedziałek już wracam. Chciałbym wejść już na matę. Wiadomo, że nie będę robił jeszcze żadnych sparingów, ale na matę chciałbym wejść z uwagi na to, żeby tam porobić jakieś podstawowe ćwiczenia rehabilitacyjne - mówi Bedorf.

Oczywiście póki co powrót na matę nastąpi w Szczecinie, czyli tak, gdzie Bedorf mieszka. Jeśli natomiast pojawi się konkretna propozycja walki, wówczas wznowione zostaną treningi w klubie Ankos MMA w Poznaniu.

W rozmowie z naszym portalem Karol Bedorf odniósł się także do sytuacji, jaka panuje obecnie w dywizji ciężkiej KSW. Wyjaśnił, dlaczego liczy na rozbudowanie tej kategorii wagowej przez właścicieli organizacji.

- Jeżeli chodzi o sytuację w dywizji ciężkiej, to jest ona marna. Zawodników jest mało, te roszady pomiędzy zawodnikami  są trochę dziwne. Nie wiem, co jest w głowach Martina i Maćka, jaki mają pomysł na rozbudowę tej wagi, a pewnie jakiś mają. (…) Na tą chwilę w wadze ciężkiej KSW zostaje Michał Andryszak, zostaje Fernando [Rodrigues Jr.), Pudzian i Różal. I to jest w zasadzie wszystko, no bo Kita gdzieś tam pojechał za granicę i przegrał (nie wiem, jakie są jego losy).  No i to jest wszystko, to jest cały wachlarz zawodników.  I jestem oczywiście ja. (…) [W dywizji] jest taka dziwna stagnacja - przyznał Bedorf.

Karol zapowiedział jednocześnie, iż w miarę szybko będzie gotowy do powrotu do klatki KSW. - Ja robię swoje, czekam na jakiś sygnał od KSW. Będę gotowy do walki, myślę, za kilka tygodni, może nie do walki, ale do mocnych treningów do takiej walki, która miałaby nastąpić. Myślę, że jeszcze w tym roku mógłbym zawalczyć.  Byłbym gotowy i na październik i na grudzień. To jest kwestia wyłącznie mojego zaangażowania, jeżeli wcześniej dowiem się jakichś konkretów.

Zapytany o możliwość walki z Michałem Andryszakiem, który pokonał na KSW 39 Michała Kitę, Bedorf odpowiedział krótko: Nie.

Utrudniłoby to po pierwsze przygotowania. Mógłbym oczywiście jeździć do Poznania, ale umówmy się, jest to patologia, walczyć z własnym sparingpartnerem. Myślę, że w gestii właścicieli jest to, aby dywizję rozbudować, a nie zostawiać tylko 4 czy 5 zawodników na krzyż i ze sobą ich miksować, robić dogrywki, rewanże itd.
Kto zaskoczył Karola swoją walką na KSW 39? Co myśli o ewentualnym zakontraktowaniu Tomasza Oświecińskiego przez KSW? Jakie ma zdanie na temat walki McGregor vs. Mayweather i czy sam przyjąłby walkę z bokserem? Zapraszamy do wysłuchania całego wywiadu na stronie InTheCage.pl.

KSW 39: Colosseum. Pudzianowski: "Ja na dzień dzisiejszy już nic nie muszę, ja tylko mogę"

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.