Mamy na myśli Martynę Czech (3-0-1), którą całkiem niedawno anglojęzyczny portal wmmarangings.com typował na potencjalną nową zawodniczkę organizacji Bellator (pisaliśmy o tym TUTAJ). Jak się okazało, w rozmowie z nami, Martyna przyznała, że miała już propozycję walki dla innego amerykańskiego giganta – organizacji UFC. Całkiem niedawno reprezentant UFC skontaktował się z Martyną proponując jej udział w gali UFC 214 i walkę z nie byle kim, bo samą Cris Cyborg.
Była taka propozycja - mówi zawodniczka poproszona o przybliżenie nam tematu walki z Cristiane Cyborg Santos i wyjaśnia: - Ale łącznie z moim trenerem oboje stwierdziliśmy, że to nie na teraz. Były już jakieś rozmowy z tą organizacją i sami stwierdzili, że gdzieś jest dla mnie jeszcze za wcześnie. Ale też nie ma co się oszukiwać – to jest level najwyższy z najwyższych, to nie jest łatwa przeciwniczka. Być może, gdybym była w sztosie [z formą przyp. red.] to bym się na to porwała, bo nawet jakbym przegrała, to też za tym idą jakieś tam profity. Ale jestem po tej kontuzji i nie czuję się jeszcze najlepiej fizycznie. A druga rzecz, to stanąć naprzeciw kogoś, z kim nikt nie chce walczyć, nawet najlepsze z najlepszych.
Mój trener też doradził mi, że nawet jakbym dostała za to duże pieniądze, to nie wiadomo czy starczyłoby na leczenie i stwierdziliśmy, że zajmiemy się bardziej realnymi propozycjami na ten moment.
Poniżej wywiad, w którym zawodniczka mówi nam więcej o zagranicznych propozycjach walki oraz o obozie JJCamp i planach na najbliższe kilka miesięcy.
Więcej o MMA przeczytasz na InTheCage.pl