Tak przynajmniej twierdzą kibice, którzy za pośrednictwem mediów społecznościowych atakują KSW i Polsat. Fani oprócz wykupienia transmisji z poziomu dekoderów telewizyjnych mogli śledzić walki dzięki platformie Ipla.tv oraz oficjalnej stronie internetowej organizacji. W dwóch ostatnich przypadkach jakość przekazu pozostawiała jednak sporo do życzenia, w wielu sytuacjach transmisja była wielokrotnie zrywania, uniemożliwiając oglądanie zawodów.
Na problemy techniczne narzekali również fani z Wielkiej Brytanii.
Widzowie zapewniają, że będą domagać się zwrotu pieniędzy - cena za dostęp do transmisji wynosiła 40 zł. Komentarz w tej sprawie próbowaliśmy uzyskać od przedstawicieli Cyfrowego Polsatu, ale nie udało nam się z nimi skontaktować.
To nie pierwszy raz, gdy kibice są zawiedzeni jakością działania Ipli. Pod koniec kwietnia serwis nie spełnił swojej roli również podczas walki Anthony'ego Joshuy z Władimirem Kliczko. Podobne problemy występowały także w czasie meczów Euro 2016.
Komentarze (62)
KSW 39. Kibice wściekli. Zapłacili za galę, nie mogli jej obejrzeć