Podczas wywiadu udzielonego ESPN.com, w obecności swojego rywala, Stephena Thompsona, Woodley wygłosił prawdziwą tyradę (podsycaną jeszcze przez prowadzącą rozmowę dziennikarkę) na temat rasizmu w sporcie i dodał, że on sam jest najlepszym przykładem na to, że kolor skóry determinuje sposób, w jaki zawodnicy są traktowani. Tyron zwraca przede wszystkim uwagę na to, jak mocno promowano przed UFC 205 jego rywala, kosztem prawdziwego mistrza
- Przed walką traktowano Wonderboy'a jakby był mistrzem! A to przecież ja jestem mistrzem. To ja odprawiłem najgroźniejszego półśredniego na świecie rekordowym czasie. Mimo tego nie szanują mnie tak, jak na to zasługuję - powiedział.
Woodley ma pretensje do UFC za promowanie "idealnego Amerykanina", jakim w jego rozumieniu jest Stephen Thompson i przypomina, że przecież on też jest z USA. Skarży się także, iż taki sposób reklamowania zawodników powoduje, że nawet fani mają wątpliwości co do jego pozycji oraz umiejętności.
Zapytany przez dziennikarkę o powód takiego traktowania Woodley stwierdził, że jest nim rasizm w sporcie. Podkreślił, że szanuje Thompsona, ale UFC promuje go w taki sposób, który uwłacza mistrzowi. - Powiedzmy to sobie jasno. Gdybym miał inny kolor skóry, ludzie traktowaliby mnie inaczej - stwierdził.
Zobaczcie cały wywiad, posłuchajcie mistrza i nielicznych wtrąceń Thompsona, który przez cały czas robił coraz bardziej zdziwioną minę w reakcji na to, co mówi siedzący obok Woodley.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!