Rywalizująca w wadze słomkowej (do 52 kg) VanZant miała problemy ze zgubieniem dodatkowych kilogramów. Gdy podczas piątkowego ważenia okazało się, że jej waga minimalnie przekracza dopuszczony limit, zawodniczka rozebrała się do naga. Dzięki temu udało się jej zmieścić w dopuszczalnym przedziale.
Sama VanZant nie wyglądała na specjalnie zmartwioną całym zamieszaniem. Widać to było także podczas pojedynku spojrzeń z Waterson, który błyskawicznie zamienił się w pojedynek taneczny.
Dobry humor opuścił VanZant w sobotę. W walce wieczoru poddała starcie z Waterson już w pierwszej rundzie.