Ladies Fight Night. Niedźwiedź wciąż niepokonana. Znakomita walka wieczoru w wykonaniu Polki!

W sobotę w Karpaczu odbyła się jubileuszowa gala organizacji Ladies Fight Night - Fortuna Dies Natalis. Ozdobą wieczoru było starcie jednej z najlepiej zapowiadających się młodych zawodniczek MMA z Polski, Agnieszki Niedźwiedź, z Brazylijką Samarą Santos Cunhą.

Jeszcze w piątek Niedźwiedź była załamana. Podczas oficjalnej ceremonii ważenia okazało się, że Polka nie zdołała zbić wagi. Ze łzami w oczach przepraszała na konferencji prasowej i obiecywała, że w sobotę da z siebie wszystko, żeby zmazać plamę (za problemy z wagą została na nią jedynie nałożona kara finansowa).

Po delikatnym obliczu Niedźwiedź, jakie obserwowaliśmy w piątek, w dniu walki nie było już śladu. Polka od początku starcia z Cunhą dominowała i konsekwentnie punktowała, zadając ciosy w parterze. Gdy w drugiej rundzie założyła rywalce dźwignię na staw łokciowy, wydawało się, że jest już po walce. Brazylijka nie dawała jednak za wygraną i wytrzymała do trzeciej rundy. W niej wyglądała już na wyczerpaną i po kolejnym obaleniu sędzia zakończył pojedynek na korzyść Niedźwiedź.

Dla polskiej zawodniczki to dziewiąte zwycięstwo na zawodowych ringach. Do tej pory nie odniosła jeszcze żadnej porażki i jest jednym z największych młodych talentów kobiecego MMA.

Łatwość, z jaką Niedźwiedź poradziła sobie z rywalką, mogła być dla niektórych zaskoczeniem, ale jak najbardziej pozytywnym. Cunha na jedenaście starć wygrała w karierze dziesięć, z czego cztery ostatnie kończyła nokautem już w pierwszej rundzie.

Łącznie podczas sobotniej gali kibice obejrzeli dziewięć walk, pięć w formule MMA i cztery w K-1. W najciekawszych pojedynkach Katarzyna Podsiadła pokonała Lucię Mudrochovą, a Martyna Czech okazała się lepsza od Laury Ciulkeviciute.

Zobacz wideo

Dostały owacje na stojąco! Kowalkiewicz i Jędrzejczyk podbiły Madison Square Garden! Co za walka! [ZDJĘCIA]

Więcej o:
Copyright © Agora SA