To sensacja, bo McGregor - Irlandczyk, który niedawno wyzwał na pojedynek Floyda Mayweathera - w UFC był dotychczas niepokonany. Podczas gali w Las Vegas miał przejść do historii tej organizacji jako pierwszy zawodnik, który będąc mistrzem w wadze piórkowej, zdobędzie pas drugiej dywizji.
Początkowo miał się zmierzyć z Rafaelem dos Anjosem, ale Brazylijczyk w ostatniej chwili wycofał się z powodu kontuzji stopy. Zastąpił do Diaz, który nieraz w mediach prowokował McGregora i wzywał organizację UFC, by zorganizowała jego pojedynek z irlandzkim zawodnikiem. Ponieważ Amerykanin nie miał wystarczająco dużo czasu na przygotowania i zrzucenie wagi, ustalono, że pojedynek odbędzie się w limicie -77 kg.
Początkowo nic nie wskazywało na porażkę McGregora. Irlandczyk zaczął intensywnie, od efektownych kopnięć. Diaz próbował sprowadzić walkę do parteru, ale nie udawało mu się to. Z czasem twarz Amerykanina zalana była krwią, ale sędzia nie przerywał walki.
W drugiej rundzie role się odwróciły - to McGregor stawał się wolniejszy i bardziej zamroczony, a Diaz - nie przejmując się krwią, która zalewała mu oczy - zadawał coraz mocniejsze ciosy. Chwila dekoncentracji McGregora sprawiła, że był już w dosiadzie. Uciekając przed uderzeniami z góry oddał plecy, a Diaz w ten sposób zmusił go poddania się.
"Notorious" przegrał trzecią walkę w karierze i pierwszą, od kiedy trafił do UFC. Dla Diaza zwycięstwo z McGregorem to największy sukces, dzięki któremu awansował do elity UFC.
Sensacyjnie było również wśród pań. Holly Holm nie zdołała obronić mistrzowskiego tytułu kategorii koguciej. Przegrała z Mieshą Tate. Pretendentka była lepsza tylko w drugim starciu i Holm prowadziła na kartach punktowych. Jednak w piątej rundzie 29-letnia Tate założyła rywalce duszenie zza pleców, po którym czempionka straciła przytomność, a zarazem - mistrzowski pas.
Poznajcie najpiękniejsze Ring Girls 2015 roku. Która z nich zostanie "królową MMA"? [ZOBACZ]