Zagłosuj na aplikację Sport.pl LIVE!
Błachowicz znokautował Ilira Latifiego po dwóch minutach walki. Faworyzowany przed tą walką był Szwed albańskiego pochodzenia, który przedtem w oktagonie walczył trzy razy, ale to doświadczenie na nic się zdało.
Na początku walki nic się nie działo. Gdy wreszcie Błachowicz ruszył do ataku, trafił rywala wysokim kopniakiem, a potem dokończył dzieła w parterze.
Błachowicz, były mistrz KSW w wadze półciężkiej, kontrakt z UFC podpisał już w styczniu. Na debiutancką walkę czekał aż do teraz.
Nie on jeden miał okazję popisać się w sobotni wieczór przed zgromadzoną w Sztokholmie publicznością, na którą składało się również bardzo wielu Polaków. Swoją walkę wygrał także Krzysztof Jotko .
Dla Jotki było to już drugie zwycięstwo w UFC. Polak wygrał z reprezentantem gospodarzy Torem Troengiem. Komentator telewizji ABC ogłosił: - Szwecja - Polska 0:2.
Jotko przegrał ostatnio z Magnusem Cedenbladem, a Troeng miał za sobą już dwie porażki z rzędu. Dla obu zawodników kolejna porażka byłaby bardzo, bardzo niewygodna. Na szczęście to Polak uratował swoją karierę w UFC.
Pierwsza runda to nieustanny klincz. W drugiej, w której dominował Polak, nie udało się zakończyć walki przed czasem, ale ostatecznie Jotko i tak zwyciężył na punkty. Sędziowie jednogłośnie uznali go za zwycięzcę (30:27, 30:27, 30:26).
Okazało się, że podczas walki Jotko doznał złamania kości śródręcza. Mimo kontuzji Polak wygrał i zaprezentował publiczności kilka breakdance'owych ruchów.
Efektowna ceremonia zamknięcia Igrzysk Azjatyckich [ZDJĘCIA]