KSW 21. Mamed Chalidow zostaje w Polsce

W sobotę podczas 21. gali KSW Mamed Chalidow pokonał przez K.O. Kendalla Grova. Po walce zapytany, czy wybiera się wciąż do USA, by walczyć w tamtejszych federacjach, powiedział, że zostaje w Polsce. - Nie docenili mnie tam - powiedział Czeczen.

Tak relacjonowaliśmy na żywo 21. galę KSW >

Pod koniec października pojawiły się nawet informacje, że Chalidow podpisał kontrakt z UFC. Donosił o tym czeczeński portal. Szybko informacje zdemetował Martin Lewandowski, jeden z właścicieli KSW.

Po walce z Kendallem Grovem, który zastąpił w ringu kontuzjowanego Melvina Manhoefema, Mamed ustosunkował się do prasowych rewelacji.

- Zależało mi na tym, żeby bić się w Polsce i odchodząc z KSW straciłbym to co naprawdę kocham. Po raz kolejny okazało się, że Polska jest dla mnie lepszym krajem pod względem finansowym. Chciałem iść do UFC, ale nie docenili mnie tam, doceniają mnie w tutaj - powiedział Chalidow

Obecny na gali Manhoefem zapowiedział, że do jego walki z Chalidowem dojdzie w najbliższym czasie.

W finale Bellator 81 Marcin Held ?

Więcej o:
Copyright © Agora SA