Portal mountain.ru przytoczył w jednym ze swoich artykułów wypowiedź Janusza Gołębia. Problem w tym, że dorzucił do niego ironiczny komentarz o Denisie Urubko.
"Długie oczekiwanie i niekorzystne prognozy pogody spowodowały nerwowość w zespole. Czasu coraz mniej. Janusz Gołąb podkreśla, że termin upływa 20 marca, a himalaiści potrzebują co najmniej dwóch okien pogodowych lub 'jednego Denisa Urubkę', żeby ukończyć wszystkie prace przygotowawcze, przejść aklimatyzację i wejść na szczyt" - napisał rosyjski portal. (tłumaczenie za WP Sportowe Fakty)
Słowa o Urubce zostały przekreślone. Miały być formą żartu.
Warunki na K2 zmieniają się z godziny na godzinę. Po kilku dniach gorszej pogody, która zamknęła wyprawę w bazie, otwiera się kolejna szansa na aklimatyzację wysokościową. Wiele wskazuje na to, że w sobotę zespoły ponownie ruszą na ścianę K2. Czasu na zakończenie ekspedycji jest coraz mniej. Wyprawa kierowana przez Krzysztofa Wielickiego na zdobycie szczytu ma już tylko 17 dni. Do zrealizowania celu potrzebne będą minimum dwa okna pogodowe. Pierwsze na aklimatyzację, drugie na atak szczytowy. Celem dla większości z himalaistów będzie dotarcie do obozu trzeciego na wysokości 7450 m i spędzenie tam jednej lub dwóch nocy. Dopiero potem może nastąpić atak.
K2 było atakowane zimą tylko trzykrotnie. Na przełomie 1987 i 1988 r. próbę podjęła międzynarodowa grupa pod kierunkiem Andrzeja Zawady, w 2003 r. ekipą dowodził Wielicki, a w 2012 wspinali się Rosjanie. Żadna z tych ekspedycji nie przekroczyła progu 7650 m.
W polskiej wyprawie nadal biorą udział: Krzysztof Wielicki, Janusz Gołąb, Dariusz Załuski, Adam Bielecki, Marcin Kaczkan, Artur Małek, Marek Chmielarski, Piotr Tomala, Maciej Bedrejczuk i Piotr Snopczyński.
Moro wspinał się z Urubką wiele lat. Obaj stanowili silny i zgrany duet - do nich należą m.in. pierwsze zimowe wejścia na Gasherbrum II oraz na Makalu. Teraz jednak nie żyją w dobrych relacjach. Włoch w rozmowie z explorersweb.com skrytykował m.in. poglądy Urubki na temat zimy. Przypomnijmy, że Rosjanin uważa, iż ta pora roku trwa tylko do końca lutego, a nie jak twierdzą inni - w tym członkowie wyprawy na K2 - do 20 marca.
- Astronomiczna zima zaczyna się 21 grudnia i kończy 20 marca. Cały świat szanuje tę definicję. Tylko nie Urubko - zaczyna Moro. I mówi dalej: Polacy zaprosili go i opłacili jego pobyt pod K2. A on podważa ich zimowe wejścia na Broad Peak [8051 m, 5 marca 2013 r.] i Gaszerbrum I [8068 m, 9 marca 2012 r.]. To bardzo głupie. Pokazuje brak szacunku do ludzi, którzy dali mu obywatelstwo.
- W czwartek i w piątek wiatr osiągał siłę około 50 km/h. Piotr Tomala przekazał mi, że być może za dwa dni uda się wyjść do góry - relacjonował Konrad Jałocha, dziennikarz TVN24.
Do zdobycia szczytu potrzebne są dwa okna pogodowe. Pierwsze na aklimatyzację, drugie na atak szczytowy. Celem dla większości z himalaistów będzie dotarcie do obozu trzeciego na wysokości 7450 m i spędzenie tam jednej lub dwóch nocy. Dopiero potem może nastąpić atak.
Polacy i (prawie) pionowa ściana K2:
Marek Chmielarski
Namioty trzeba odkopywać spod śniegu:
Polski Himalaizm Zimowy 2016-2020 im. Artura Hajzera
Walka z górą nie jest łatwa, każdy krok kosztuje wiele sił:
Marek Chmielarski