Z Denisem Urubką od kilkunastu godzin nie ma kontaktu. Nie wziął on ze sobą radiotelefonu i wiadomo tylko tyle, że w sobotę rano samotnie ruszył w górę bez poinformowania kierownictwa wyprawy.
- Nie sądziliśmy, że może zadziałać w ten sposób. Jesteśmy delikatnie zdziwieni. Denis został zaproszony na naszą wyprawę. Skoro miał inną taktykę, mógł zorganizować swoją wyprawę - powiedział w TVN 24 Janusz Majer, szef programu Polski Himalaizm Zimowy.
Na antenie TVP Info głos zabrał z kolei Krzysztof Wielicki. Kierownik narodowej wyprawy na K2 przekazał, że w górę idą dwa zespoły: Marcin Kaczkan z Maciejem Bedrejczukiem i Marek Chmielarski z Arturem Małkiem. - W momencie, gdy jeden z zespołów himalaistów dojdzie od obozu trzeciego, będzie można stwierdzić, co dzieje się z Denisem - powiedział.
Na poniedziałek zapowiadana jest słoneczna pogoda, ale sytuację będzie komplikował silny wiatr. - Kaczkan i Bedrejczuk oraz Chmielarski i Małek pełni sił, wiary podążają wykonać swoje zadanie, czyli jeden zespół do obozu pierwszego, drugi zespół z obozu pierwszego do drugiego.
- Jutro [poniedziałek] pewnie pójdą jeszcze wyżej, tym bardziej, że nie wiadomo, co z Denisem. Więc jak dojdą do obozu trzeciego, to będą widzieć, co się dzieje. Być może będą potrzebni do pomocy, tak że jednocześnie zabezpieczamy ewentualny powrót niesfornego kolegi. No, życie - dodał Wielicki.
fot. Łukasz Krajewski / Agencja Gazeta
Wyjście Urubki może mieć związek z jego zdaniem na temat tego, kiedy w Karakorum kończy się zima. 44-letni himalaista uważa, że z początkiem marca przychodzi tam już wiosna, a nie jak twierdzą inni himalaiści - 20 marca. - To jakaś jego obsesja. Nie wiem, skąd się u niego wzięła - stwierdził Majer na antenie TVN 24. - Naszym podstawowym założeniem każdej wyprawy jest bezpieczeństwo, nie inaczej jest i tym razem - dodał.
- W swoim himalajskim życiu nie spotkałem tak szybkiego, zdeterminowanego, sfokusowanego na celu i przy tym kompetentnego w tym co robi, jak Denis Urubko. Jeżeli podjął taką decyzję, to znaczy, że jest duża szansa, aby ta akcja zakończyła się sukcesem - twierdzi Rafał Fronia, jeden z uczestników Narodowej Zimowej Wyprawy na K2. Całość tutaj >>
RAFAŁ FRONIA
RAFAŁ FRONIA
RAFAŁ FRONIA
RAFAŁ FRONIA