Zimowa Narodowa Wyprawa na K2. Błyskawiczny Urubko założył obóz II na wysokości 6300 m n.p.m.

W poniedziałek Denis Urubko założył obóz II na wysokości 6300 m n.p.m., gdzie spędzi noc. Urodzony w Niewinnomyssku himalaista idzie do góry jak burza. To za jego sprawą Polacy w ciągu dwóch dni postawili oba biwaki.

Bieżący tydzień może być dla ekspedycji kluczowy. Prognozy wskazują, że do niedzieli warunki atmosferyczne powinny wspinaczom sprzyjać. Będzie świecić słońce, a wiatr osłabnie. Tak długie okna pogodowe nie zdarzają się często, należy wykorzystać je w pełni, dlatego we wtorek zespół planuje kolejne wyjścia.

Tempo polskich alpinistów jest godne podziwu. U stóp K2 znajdują się zaledwie od trzynastu dni, a osiągnięte cele imponują. Lodowi Wojownicy szybkość mają we krwi. W 1990 r. Krzysztof Wielicki samotnie i nową drogą zdobył Dhaulagiri (8167 m n.p.m.)  w szesnaście godzin. Sześć lat wcześniej w ciągu niecałej doby zdążył wejść i zejść z Broad Peaka (8051 m n.p.m.). Tradycja zobowiązuje.

Denis Urubko: Rosjanin z polskim paszportem. Jedyny w zespole, obok Krzysztofa Wielickiego, zdobywca Korony Himalajów i Karakorum. Na wszystkie ośmiotysięczniki wszedł bez użycia dodatkowego tlenu. Dwa z nich - Makalu (8481 m n.p.m.) i Gaszerbrum II (8035 m n.p.m.) - zdobył jako pierwszy zimą. Autor dziewiczych dróg na Czo Oju (8201 m n.p.m.), Manaslu (8156 m n.p.m.) i Broad Peaku. Laureat "Śnieżnej Pantery" - nagrody przyznawanej za zdobycie pięciu najwyższych siedmiotysięczników byłego ZSRR, dokonał tego w 42 dni.