Jan Mucha wrócił na stadion Legii i pokazał wielką klasę. 35-letni bramkarz rozegrał bardzo dobre spotkanie. W kilku sytuacjach ratował swój zespół przed utratą bramki, ale hitem okazała się sytuacja, w której Słowak zaczął odpychać swoich kolegów i bronić sędziego Piotra Lasyka.
Piłkarze Bruk-Betu mieli wielkie pretensje o sytuację, w której sędzia podyktował rzut karny dla Legii, a Jan Mucha zareagował następująco.
Jan Mucha - bodyguard sędziego Lasyka :) #LEGBBT pic.twitter.com/ezHyDq4Kgq
- Maciej Sypuła (@MaciejSypula) 9 grudnia 2017
Maciej Makuszewski zszedł z murawy ze łzami w oczach. Reprezentant Polski zakończył mecz z Cracovią w 28. minucie. Diagnoza okazała się fatalna. Reprezentant Polski zerwał więzadło w kolanie. To wielkie osłabienie dla Lecha Poznań. Makuszewski był jednym z najlepszych piłkarzy "Kolejorza" w ostatnim czasie. Kontuzja może oznaczać, że Makuszewski nie znajdzie się w kadrze reprezentacji Polski na mistrzostwa świata w Rosji.
Sytuację, w której piłkarz Lecha doznał kontuzji możecie zobaczyć TUTAJ
Probierz często pytany jest o słabą grę Cracovii, więc na konferencji prasowej przed wyjazdowym meczem z Lechem Poznań postanowił zobrazować dziennikarzom sytuację panującą w Krakowie. Trener przyniósł doniczkę, zasadził ziarno, podlał i stwierdził, że na efekty trzeba czekać.
Probierz właśnie na konferencji sypie ziemię do doniczki, sadzi ziarno, podlewa. "Nic nie rośnie!". Musimy być cierpliwi aż będą efekty naszej pracy. pic.twitter.com/9qkrthtEcJ
- Michał Trela (@MichalTrelaBlog) 8 grudnia 2017
Miał rację, Cracovia przegrała w Poznaniu 0:1.
Komentatorzy oszaleli po tym golu i nie ma się co dziwić! Obrońca Pogoni Szczecin w fenomenalny sposób trafił do bramki w meczu z Zagłębiem Lubin. Martin Polacek nie miał żadnych szans. Kosmos.
Fenomenalnego gola Davida Niepsuja możecie zobaczyć TUTAJ
Takie akcje to rzadkość na polskich boiskach. Cristian Pasquato strzelił pięknego gola. Strzał Włocha poprzedziło fenomenalne podanie Kaspera Hamalainena. Akcja marzenie.
Akcję kolejki możecie zobaczyć TUTAJ
Napastnik Bruk-Betu Termaliki Nieciecza zaliczył spektakularne pudło w spotkaniu z Legią Warszawa przy Łazienkowskiej. Były piłkarz Podbeskidzia Bielsko-Biała stanął oko w oko z Arkadiuszem Malarzem i... trafił prosto w bramkarza mistrzów Polski. Na usprawiedliwienie Śpiączki trzeba zaznaczyć, że gol i tak nie zostałby uznany. Sędzia nie zauważył spalonego, ale jego decyzję zmieniłby VAR.
Spektakularne pudło Śpiączki możecie zobaczyć TUTAJ