Osiem sypialni, dziewięć łazienek. LeBron James kupił kolejny dom w Los Angeles

LeBron James, trzykrotny mistrz koszykarskiej ligi NBA, kupił drugi dom w Los Angeles. Dziennik "Los Angeles Times" informuje, że za posiadłość w Brentwood - zachodniej dzielnicy aglomeracji, zapłacił około 23 mln dolarów.

Jest dom, będzie transfer?

23 miliony dolarów - tyle pieniędzy na nową posiadłość w Los Angeles wydał LeBron James. Zawodnik Cleveland Cavaliers tym ruchem sprawił, że znowu zaczęto plotkować na temat jego transferu do Los Angeles Lakers.

Plotki podsycają jeszcze informacje o coraz częstszych pobytach koszykarza w Mieście Aniołów. Wiele amerykańskich źródeł jest przekonanych, że James zdążył już nawet wybrać miejscową szkołę dla swoich synów.

A teraz doszedł do tego jeszcze zakup domu. Pięknego domu, który naprawdę robi wrażenie... 

Projekt domu LeBrona Jamesa Projekt domu LeBrona Jamesa Twitter.com

Osiem sypialni, dziewięć łazienek

Poza dziewięcioma łazienkami i ośmioma sypialniami wyposażony jest w windę i niestandardową kuchnię z luksusowym asortymentem. Znajduje się w nim również specjalne centrum rozrywki. Z winiarnią, pomieszczeniem dla palących cygara, sauną i pokojem do masażu. A w ogrodzie - oczywiście - duży basen, a wokół niego dodatkowo centrum spa.

To już druga posiadłość w Los Angeles

"Król James" ma już jeden dom w tej dzielnicy Los Angeles. Ale... jakby to powiedzieć, ten zakupiony wcześniej jest "skromniejszy" (kosztował 21 mln dolarów). Posiada "tylko" sześć sypialni i siedem łazienek .

"Bycie czarnoskórym w Ameryce jest trudne"

Przypomnijmy, że na murach jego poprzedniej posiadłości w LA - w przeddzień ostatnich finałów NBA - namalowano rasistowskie graffiti. Policja nie ujawniła, jaki dokładnie napis znalazł się na ścianie domu sportowca - został on niemal natychmiast zamalowany.

- Nieważne, ile masz pieniędzy, jak sławny jesteś, czy ile osób ciebie podziwia - bycie czarnoskórym w Ameryce jest trudne. Afroamerykanie mają przed sobą bardzo długą drogę, zanim będą traktowani tak, jak inni - skomentował wybryk wandali James.

Niektórzy są już pewni

O swojej przeprowadzce do Los Angeles nie powiedział na razie ani słowa. Ale fakty są takie, że 1 lipca James stanie się wolnym agentem. Będzie mógł oczywiście przedłużyć swój kontrakt z Cleveland Cavaliers, jednak coraz częściej mówi się o tym, że zdecyduje się właśnie na zmianę otoczenia.

- Chciałbym zakończyć całą dyskusję na temat przyszłości LeBrona. Teraz mogę to powiedzieć w pełni świadomie: James po raz drugi odejdzie z Cavaliers [po raz pierwszy stało się to przed sezonem 2010/11, kiedy przeniósł się do Miami Heat]. I tym razem dołączy do Los Angeles Lakers - napisał już kilka miesięcy temu Peter Vescey, znany amerykański publicysta.

Spory cios dla Cavs

LeBron James to trzykrotny mistrz NBA. Właśnie rozgrywa swój 15. sezon na parkietach najlepszej koszykarskiej ligi świata. I wciąż prezentuje się wybornie. Jego statystyki - na poziomie 28 punktów, 8,6 asyst i 8 zbiórek na mecz - robią ogromne wrażenie.

Ewentualne odejście może być sporym ciosem dla kibiców Cavaliers. Z zespołem przed sezonem pożegnała się bowiem już inna gwiazda - Kyrie Irving, który trafił ostatecznie do Boston Celtics.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.