Najgorsi bokserzy w historii. Te historie są niesamowite

W historii boksu pojawiło się wiele legendarnych postaci, ale niektóre są najbardziej znane ze swoich... niedostatków. Niedawno na gali w Wieliczce Węgier Laszlo Fekete okazał się kompletnym amatorem, czym rozśmieszył i oburzył komentatorów oraz ekspertów. Ale zdarzały się jeszcze gorsze przypadki. "Najgorszy pięściarz w historii" stoczył zaledwie jedną walkę, która trwała zaledwie 56 sekund. Inny pięściarz przegrał wszystkie 53 starcia, byli też tacy, którzy walczyli dwa, a nawet trzy razy w miesiącu. Te historie są niesamowite.
Brian Sutherland Brian Sutherland Sports Illustrated

Najgorsi bokserzy w historii. Te historie są niesamowite

W historii boksu pojawiło się wiele legendarnych postaci, ale niektóre są najbardziej znane ze swoich... niedostatków. Niedawno na gali w Wieliczce Węgier Laszlo Fekete okazał się kompletnym amatorem, czym rozśmieszył i oburzył komentatorów oraz ekspertów.

Ale zdarzały się jeszcze gorsze przypadki. "Najgorszy pięściarz w historii" stoczył zaledwie jedną walkę, która trwała zaledwie 56 sekund. Inny pięściarz przegrał wszystkie 53 starcia, byli też tacy, którzy walczyli dwa, a nawet trzy razy w miesiącu. Te historie są niesamowite.

Laszlo Fekete Laszlo Fekete Youtube

Laszlo Fekete

Laszlo Fekete (4-1, 1 KO) był humorystycznym akcentem gali w Wieliczce. Węgier okazał się kompletnym amatorem i szybko przegrał z Sergiejem Werwejko (8-1, 6 KO). Za swój żenujący występ otrzymał ponad 3 tysiące euro - poinformował zszokowany promotor i komentator sportowy Mateusz Borek.
 
Węgier ruszał się w ringu komicznie, zadawał ciosy w powietrze i nie umiał się bronić. Przyjął trzy ciosy i po kilkudziesięciu sekundach sędzia musiał przerwać walkę. - Myślałem, że nie będziemy sprowadzać do Polski puszek soku pomidorowego do picia. Tutaj, niestety, taka się pojawiła. Taka olbrzymia puszka soku pomidorowego - 101 kg, ale umiejętności mniej niż zero - powiedział na wizji Andrzej Kostyra, komentator Polsatu Sport.

W jeszcze większym szoku był po walce promotor bokserski i komentator piłkarski Mateusz Borek. Sprawdził, ile Fekete zarobił za tą pseudowalkę. - Zszokowałem się. Ponad 3000 euro. Lepiej było dać na cel charytatywny - napisał na Twitterze.

Robin Deakin Robin Deakin The Sun

Robin Deakin

Robin Deakin był swego czasu nazywany najgorszym brytyjskim pięściarzem. Przegrał ponad 50 walk z rzędu, nazywano go 'ludzkim workiem treningowym'. Co ciekawe, Deakin urodził się ze stopą końsko-szpotawą, przez co nie mógł chodzić do szóśtego roku życia. Deakin wygrał tylko dwie walki - debiutancką w 2006 roku oraz kolejną w 2015 roku. Przegrał tyle starć, że był o krok od utraty licencji bokserskiej. Władze bały się, że nie wygra już żadnej walki.

Jego ojciec Nigel jest za to jednym z najsłynniejszych brytyjskich pięściarzy, zdobyłpas WBO w wadze średniej.

Brian Sutherland Brian Sutherland Sports Illustrated

Brian Sutherland

Brian Sutherland nazywany jest 'najgorszym pięściarzem w historii'. W 1993 roku zadebiutował w starciu przeciwko Kenny'emu Rainfordowi. Sutherland odgrażał się rywalowi przed walką, ale w jej trakcie nawet komentator zaczął się śmiać patrząc na nieporadność pięściarza. Ostatecznie Sutherland przegrał już po 56 sekundach. Po tej walce Sutherland od razu dał sobie spokój z boksem.

Peter Buckley Peter Buckley Boxing.com

Peter Buckley

Peter Buckley stoczył aż 300 walk, z których przegrał aż 256! Walczył niemal bez przerwy. Jak tłumaczył 'zawsze znajduje się na siłowni, dlatego zgadza się na walkę nawet jeśli dostanie telefon zaledwie kilka godzin wcześniej'. - Jeśli dzwonisz do murarza i prosisz go o postawienie ściany to on nie chce trzech tygodni na to, by się przygotować - wytłumaczył swoją filozofię Buckley.

Co ciekawe, z 256 walk tylko 10 przegrał przegrał przed czasem. Swoje ostatnie starcie wygrał, choć miał okres, w którym przez pięć lat nie wygrał ani jednego z 90 pojedynków.

Gabor Balogh

Gabor 'Rocco' Balogh stoczył 120 walk, z których wygrał trzy i pięć zremisował, co oznacza, że aż 112 przegrał - z czego 40 przed czasem. Karierę skończył trzy lata temu, a swego czasu zdarzało mu się walczyć nawet dwa, trzy razy w miesiącu. Pozytywne wyniki osiągał jedynie z pięściarzami z równie złym bilansem co jego własny.

Alexandru Masea

53 walki, 53 porażki - oto bilans Alexandru Masei, który nie zdołał zremisować ani jednej walki. Rumun walczył zaledwie z jednym znamy pięściarzem - Arthur Abraham znokautował go w 3. rundzie w 2004 roku. Masea wytrwał całą walkę w 40 z 53 przypadków.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.