Wydawca, firma Kraken (nie mylić z potworem morskim spopularyzowanym przez "Piratów z Karaibów") postanowiła, że nie będzie to zwykła książka. Dla wielbicieli, dodajmy bogatych, przygotowano specjalny, zapierający dech w piersiach egzemplarz. Takich kopii jest tylko dziesięć. Już samo to wystarczy, aby zrozumieć, do jakiej elity skierowana jest oferta.
Najważniejsza jest tytułowa strona. Wykonana została ze specjalnego papieru, do którego produkcji wykorzystano krew Tendulkara. - Macie krew Sachina na stronie - zachwalał pomysł na łamach brytyjskiej prasy dyrektor Krakena Karl Fowler. - To nie jakaś tam bułka z masłem. Nie każdy może czegoś takiego posmakować, choć ktoś może pomyśleć, że to trochę dziwaczne. Ale kluczowe w tym jest to, że dla milionów ludzi Sachin Tendulkar jest boską ikoną. I my pomyśleliśmy, jak - w formie publikacji - tego boga im przybliżyć.
Książka nie jest jednak dla milionów, ale dla milionerów. Jeden egzemplarz kosztuje 75 tys. dol.
Oprócz dziesięciu "krwistych" tomów wydawca przygotował jeszcze tysiąc trochę mniej ekskluzywnych (w cenie między 2 a 3 tys. dol. za sztukę) w pozłacanej oprawie.
Tendulkar przez fachowców uważany jest za najlepszego krykiecistę naszych czasów. Chwalony jest za bezkompromisowy styl gry łączący wspaniałą technikę z pełną pasji agresywnością. W reprezentacji Indii debiutował jako 16-latek w 1989 r. Gra w niej do dziś. Uwielbienie, jakie go spotyka, nie dotyczy tylko Indii. Jeden z jego rywali Australijczyk Matthew Hayden powiedział po jednym z meczów: "Widziałem dzisiaj boga, grał w reprezentacji Indii jako czwarty pałkarz".
Liczba:
40 - tyle milionów dolarów dostał Sachin Tendulkar w 2006 r. za podpisanie trzyletniej umowy z agencją reklamową Iconix.