Liberty, który w ubiegłym roku wystąpił na igrzyskach w Sydney, był świadkiem jak samochód uderzył w barierę na bulwarze i wpadł do rzeki. Natychmiast wskoczył do wody, zbił boczną szybę i wyciągnął z tonącego pojazdu 22-letnią Shannon Roberts.
- Przechodziłem niedaleko i usłyszałem jak ludzie krzyczeli, żeby opuściła wóz, ale ona się nie ruszała. Wyglądała jakby była w szoku termicznym czy w innym podobnym stanie. Na pewno była śmiertelnie przerażona - powiedział Liberty, który w samych spodenkach przebywał w zimnej wodzie ponad pięć minut. - Czułem, że poziom adrenaliny w moim organizmie przekracza wszelkie granice i w pewnym momencie już nie czułem zimna.
Shannon Roberts opuściła szpital wieczorem, ponieważ badania nie stwierdziły u niej żadnych obrażeń wewnętrznych, ani nadmiernego wyziębienia organizmu. Lekarze zapewniają też, że wypadek ten nie miał negatywnych skutków dla dalszego przebiegu ciąży (jest w pierwszym trymestrze).
- Bez interwencji Jeffa Liberty'ego to mogła być zupełnie inna historia. Może być z siebie bardzo dumny - powiedział ojciec Roberts, Ian Traquair.
Mimo przeprowadzonego dochodzenia policji nie udało się ustalić przyczyn wypadku.
We wrześniu 2000 roku, Liberty zajął 19. pozycję wśród 49 startujących w eliminacjach zawodników w konkursie skoków z trzymetrowej trampoliny.