Remis laskarzy z Indiami

Polscy hokeiści na trawie startujący w turnieju eliminacyjnym do Mistrzostw Świata 2002 zremisowali w niedzielę 0:0 z zespołem Japonii.

Remis laskarzy z Indiami

Polscy hokeiści na trawie startujący w turnieju eliminacyjnym do Mistrzostw Świata 2002 zremisowali w niedzielę 0:0 z zespołem Japonii.

Polacy zagrali najsłabsze spotkanie od początku turnieju. W pierwszej połowie ich ataki były chaotyczne. Biało-czerwoni stwarzali także niewiele sytuacji strzeleckich. Druga odsłona meczu była nieco lepsza, choć znów zabrakło precyzji w rozgrywaniu piłki.

Najlepszej sytuacji do zdobycia bramki nie wykorzystał na 15 minut przed końcem spotkania Artur Mikuła, który w sytuacji sam na sam strzelił obok słupka. Na półtorej minuty przed końcowym gwizdkiem japoński bramkarz sfaulował tuż przed polem karnym wychodzącego na czystą pozycję Tomasza Choczaja, jednak wykonujący krótki róg Zbigniew Juszczak posłał piłkę obok bramki.

Bramkę mogli zdobyć także nieco niżej notowani od Polaków Japończycy, którzy w niektórych okresach gry byli zespołem atakującym. Jeden z krótkich rogów wybronił bramkarz Marcin Pobuta, zaś inny groźny strzał naszych rywali okazał się minimalnie niecelny.

- Graliśmy słabiej niż dotychczas. Mam zwłaszcza spore zastrzeżenia do pierwszej połowy meczu, w której dominowała zbyt indywidualna gra - powiedział po meczu trener Polaków Jerzy Jóskowiak.

- Brakowało nam po prostu szczęścia. Wystarczyło wykończyć którąś z sytuacji - skomentował z kolei obrońca polskiego zespołu, grający na co dzień w Bundeslidze, Tomasz Szmidt.

W drugim spotkaniu grupy E, w której grają biało-czerwoni, Argentyna po bardzo dobrym meczu zasłużenie pokonała zespół Indii 5:3 (2:1). Cztery bramki z krótkich rogów zdobył w tym spotkaniu jeden z najlepszych na świecie egzekutorów tych stałych fragmentów gry, Jorge Lombi.

Z Argentyną Polska zagra w poniedziałek swój następny mecz. Ostatnim rywalem Polaków będą Indie, z którymi biało-czerwoni zmierzą się w środę.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.