NHL: Pittsburgh awansował do finału Eastern Conference

Dzięki bramce Dariusa Kasparaitisa i zwycięstwu w dogrywce nad Buffalo Sabres 3:2 hokeiści Pittsburgh Penguins awansowali do finału Eastern Conference. Spotkają się tam z obrońcami Pucharu Stanleya New Jersey Devils. W finale Western Conference zagrają Colorado Avalanche z St. Louis Blues.

NHL: Pittsburgh awansował do finału Eastern Conference

Dzięki bramce Dariusa Kasparaitisa i zwycięstwu w dogrywce nad Buffalo Sabres 3:2 hokeiści Pittsburgh Penguins awansowali do finału Eastern Conference. Spotkają się tam z obrońcami Pucharu Stanleya New Jersey Devils. W finale Western Conference zagrają Colorado Avalanche z St. Louis Blues.

Kasparaitis, zawsze twardo grający obrońca zdobył pierwszego gola w play off od roku. Otrzymał podanie od Roberta Langa i pokonał bramkarza Buffalo słynnego Dominika Haszka, strzałem z najbliższej odległości. Krążek odbił się jeszcze od zaskoczonego "Dominatora". Jednym z gratulujących Kasparaitisowi był Mario Lemieux, który wrócił do gry po ponad trzyletniej przerwie. Dzięki Kasparaitisowi Penguins znajdą się w finale Eastern Conference po raz pierwszy od 1996 roku.

To był dramatyczny, decydujący o awansie, siódmy mecz serii.

Jaromir Jagr ani razu nie oddał strzału, ale pomógł w wypracowaniu trzech bramek dla Pittsburgha.

Sabres całą wakacyjną przerwę będą mogli poświęcić na przemyślenia jak stracili prowadzenie w ostatnich dwóch meczach za każdym razem w trzeciej kwarcie i o straconych dwóch bramkach w dogrywce. Byli 78 sekund od wyeliminowania Penguins we wtorek, ale Mario Lemieux wyrównał i doprowadził do dogrywki, w której gola zdobył Martin Straka.

Wczoraj Buffalo hokeiści objęli prowadzenie 2:1 32 sekundy po rozpoczęciu trzeciej tercji, ale 11 minut przed końcem wyrównał Lang, doprowadzając do trzeciej dogrywki z rzędu w tej rywalizacji.

- To najwspanialszy gol w mojej karierze - powiedział Kasparaitis. - Fakt, nie jestem łowcą bramek, to nie moja robota.

- Byliśmy wielcy. Kasper [Kasparaitis] nie jest tutaj dla swoich ofensywnych talentów, ale jak zobaczył swoją szansę, wykorzystał ją.

- Zrobiliśmy kilka zaskakujących manewrów. Obrońca Andrew Ference grał podczas przewagi jako napastnik i zdobył gola. W trzeciej tercji rozdzieliliśmy atak Lemieux-Jagr. Mario zaczął grać z Aleksiejem Kowaliowem, a Jaromir z Martinem Straką i Langiem. I to też zadziałało. To wspaniałe uczucie doprowadzić do takiego sukcesu w pierwszym roku pracy jako trener - powiedział szkoleniowiec Pittsburgha Ivan Hlinka.

Copyright © Agora SA