Poker. Kassouf i Benger mieli ostrą sprzeczkę na WSOP Main Event 2016

William Kassouf często używa ostrych słów, by zyskać przewagę na stole i może się pochwalić długą historią wkurzania kolegów po fachu. Niedawno mocno starł się z Griffinem Bengerem. Stawka? 27 mln 800 tys żetonów

Taktyka Anglika uczyniła z niego jednego z bardziej skrajnie ocenianych pokerzystów na świecie. Inni gracze spierają się właśnie w mediach społecznościowych o wideo, przedstawiające jego konfrontację z graczem z Kanady podczas World Series of Poker Main Event. Starcie właśnie stało się internetowym hitem. Chociać wydarzenie miało miejsce w lipcu, to dopiero teraz wyemitowała je stacja ESPN.

Co takiego się stało, że na stole wylądowały w końcu żetony 27 800 000 żetonów? Kto odpadł?

Bandyta czy sprytny gracz?

Stół finałowy był coraz bliżej. Benger miał parę asów i podbił Kassoufa do 5,6 mln dol. Kassouf miał parę króli. Anglik prowokacyjnie zapytał rywala, co ma zrobić:

- Znowu masz lepszą rękę od mojej? Skoro masz, to masz. Chyba nie mogę tutaj odpuścić. Co chcesz, żebym zrobił: mam wejść za wszystko, czy spasować? Mów do mnie. Nic nie mówisz. Gramy do zwycięstwa?

Benger długo pozostawał obojętny na zaczepki. Tym razem, nie wytrzymał.

- Jesteś agresywny, człowieku. To nie jest śmieszne. To nie zabawa. Obrażasz mnie. Obrażasz mnie werbalnie. Właśnie to mi robisz. Jesteś bandytą. To niegrzeczne. To podłe.

- To się nazywa: gra werbalna - odpowiedział Kassouf.

- Nie, to się nie nazywa: gra werbalna. To się nazywa: bycie złą osobą. Powinieneś się ogarnąć. Jesteś niegrzeczną osobą.

- Próbuję wydobyć informacje - ciągnął Kassouf.

- To jest słowna obraza. Tak to wygląda.

W tym momencie Kassouf spojrzał na dyrektora turnieju, a Benger wypalił:

- To nie twój tata. Nie pomoże ci. Nikt ci nie pomoże.

- Nie musisz się napalać. To gra werbalna - bronił się Kassouf.

Słowne przerzucanki trwały. W końcu Kassouf powiedział:

- Chcesz ryzyka? OK, wchodzę all-in.

- Sprawdzam.

13,4 mln Kassoufa i wyrównanie Bengera, razem z blindami, dały w sumie 27 mln 800 tys żetonów w puli.

Gdy pokerzyści odsłonili swoje karty, Benger głośno cieszył się, że miał lepszą rękę (dwa asy przeciwko dwóm królom).

- Chcę króla, mam to gdzieś. Chcę króla, mam to gdzieś. Dajcie króla, nic mi się nie stanie. Moje życie jest dobre. Piep**** tego gościa - rzucił Benger.

- Król kier, patrz - dodawał sobie wiary Kassouf.

- Dajcie mu go, to nieważne. On i tak jest żałosny, ja jestem szczęśliwy - kontynuował Benger.

- Obraza werbalna? Pokażę ci obrazę werbalną. Jestem w stanie to znieść. Ty nie jesteś. Ty nie, w porządku. Dałeś się temu opanować. Tracisz głowę.

Dyskusja trwała. Włączył się w nią nawet komentator, Norman Chad, rzucając:

- Jeśli sytuacja jeszcze się pogorszy, będzie mogła rywalizować ze sceną rosyjskiej ruletki z "Łowcy jeleni".

Ostatecznie, żaden król nie nadszedł. Kassouf został wyeliminowany, zajął 17. miejsce i zabrał do domu ponad 300 tys dol. Benger awansował do Listopadowej Dziewiątki, co daje mu gwarancję wygrania co najmniej miliona dolarów.

Całe rozdanie można obejrzeć poniżej:

 

Kassouf słyszał poważne groźby

Anglik opowiedział, że najgroźniejszą sytuację, sprowokowaną jego stylem gry, przeżył w Hiszpanii. Niemiecki pokerzysta groził mu pobiciem.

- Na EPT Barcelona był taki Niemiec. Zaczął na mnie krzyczeć. Wrzeszczał: "zamknij się, kur**". Kazał mi się spieszyć. Straszył mnie zegarem - mówił Kassouf.

Na koniec, przeciwnik miał zapowiedzieć Kassoufowi, że spotkają się po wszystkim pod kasynem. Do konfrontacji jednak nie doszło.

- Naprawdę mi groził. To była sytuacja, w której rękoczyny było najbliżej. W życiu się nie biłem, czy to przy pokerowym stole, czy poza nim. Nie jestem takim kolesiem. Lubię myśleć, że jestem przyjazny.

Wybrano "Złotego Chłopca"! Oto talenty na miarę Messiego czy Aguero

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.