Polak zaczął z dziesiątego tee na legendarnym Old Course w St. Andrews. Na pierwszych siedmiu dołkach zaliczył trzy bogey'e, ale potem zrobiło się już dobrze. Na "18" dołku zagrał swoje pierwsze zawodowe birdie, na pierwszej dziewiątce dołożył jeszcze dwa i skończył z wynikiem 72 uderzeń, czyli zagrał na par pola. Jak na debiutanta na tym poziomie to wynik więcej niż przyzwoity.
Polak po pierwszej rundzie turnieju zajmuje 69. miejsce z ośmioma uderzeniami straty do lidera Alexa Norena ze Szwecji, który pierwszego dnia grał na polu Carnoustie.
W klasyfikacji drużynowej, gdzie Polak tworzy duet z pochodzącym ze Szwecji brytyjskim milionerem Johanem Eliaschem, jest jeszcze lepiej. Trzecie miejsce i dwa uderzenia straty do liderów Adriana Otaeguiego i Franka Quattrone to dobra pozycja startowa.
Alfred Dunhill Links Championship jest rozgrywany na trzech polach golfowych. Meronk grą w St. Andrews ma już za sobą. W piątek powalczy na polu Carnoustie (od godz. 12:28). W sobotę od godz. 11:44 będzie rywalizował na Kingsbarns. Jeśli będzie w najlepszej sześćdziesiątce zawodowców lub w klasyfikacji drużynowej zajmą razem z Eliaschem miejsce w czołowej "20", zagra w niedzielnym finale na Old Course w St. Andrews.
Transmisje w Canal+ Sport i Canal+ Sport2.
Najpiękniejsze cheerleaderki ligi NFL pozują do kalendarza [DUŻE ZDJĘCIA]