Montex lepszy w półfinale Pucharu Federacji

W pierwszym półfinałowym meczu piłkarek ręcznych o Puchar Federacji (EHF) MKS Montex Lublin rozgromił Cuprum Bank Zagłębie Lubin 31:16 (18:5).

Montex lepszy w półfinale Pucharu Federacji

W pierwszym półfinałowym meczu piłkarek ręcznych o Puchar Federacji (EHF) MKS Montex Lublin rozgromił Cuprum Bank Zagłębie Lubin 31:16 (18:5).

Już pierwsze spotkanie praktycznie przesądziło o awansie lubelskiego Montexu do finału. Trudno bowiem przypuszczać, by zawodniczkom Zagłębia udało się w rewanżu odrobić tak poważne straty.

Od początkowych minut widać było, że drużyna lubelska wyszła na parkiet w pełni skoncentrowana i po siedmiu minutach prowadziła 3:0. Dopiero wówczas Larysa Duchnowa zdobyła dla Zagłębia pierwszą bramkę. Przewaga mistrzyń kraju systematycznie się powiększała, w 10. min. było 5:2, w 18. - 10:3, w 21. min. po skutecznie wykonanym przez Wiolettę Luberecką rzucie karnym Montex wygrywał już dziesięciobramkową różnicą (było w tym momencie 13:3), a po dalszych pięciu minutach na tablicy widniał rezultat 15:3.

Wprawdzie na 4 min. przed przerwą Barbarze Stańczak udało się przerwać dziesięciominutowy okres bez bramkowych zdobyczy i uzyskać czwartego (dopiero) gola dla Zagłębia, ale nikt już wtedy nie miał wątpliwości, który z zespołów wygra to spotkanie i jako pierwszy w historii polskiej piłki ręcznej awansuje do finału któregoś z europejskich pucharów.

Po przerwie lublinianki już spokojnie kontrolowały sytuację na parkiecie, a podopieczne Bożeny Karkut nie przejawiały zbytniej wiary w możliwość nawet zmniejszenia wielkiej przewagi miejscowych.

W ekipie lubelskiej klasą dla siebie były bramkarka Magdalena Chemicz i powracająca do światowej formy Sabina Włodek.

Po meczu powiedzieli:

Andrzej Drużkowski, trener Montexu - Jestem bardzo zadowolony z wyniku. Wiedząc o pewnych perypetiach kadrowych Zagłębia skutecznie zastosowaliśmy tzw. wysoką obronę. Mimo, iż u nas nie wystąpiła Izabela Czapko, ani przez moment nie byliśmy zagrożeni. Jestem jednak pełen uznania dla Zagłębia za dotychczasowe pucharowe występy, co świadczy o rosnącym poziomie kobiecej polskiej piłki ręcznej.

Bożena Karkut, trener Cuprum Bank Zagłębia - Dla mojej drużyny był to mecz bez historii, a Montex zademonstrował swoje wszystkie atuty. Cały nasz zespół zagrał przynajmniej o dwie klasy gorzej niż normalnie, nie było u nas ani jednej zawodniczki, która zagrałaby na swoim średnim poziomie. Oczywiście można przegrać mecz, ale problemem dla mnie jest styl w jakim do tego doszło.

Rewanż za tydzień w Lubinie.

MKS Montex Lublin - Cuprum Bank Zagłębie Lubin 31:16 (18:5). Montex: Magdalena Chemicz - Wioletta Luberecka 3, Ewa Damięcka, Dagmara Kowalska 5, Małgorzata Mańkowska 4, Monika Marzec 3, Swietłana Czerniecka, Renata Żukiel 6, Agnieszka Wolska, Sabina Włodek 10. Zagłębie: Alicja Główczak, Małgorzata Gała - Natalia Wojtala 1, Sylwia Pociecha 2, Larysa Duchnowa 4, Tatiana Sztefan, Agnieszka Pobiedzińska 2, Małgorzata Byzdra 1, Iwona Błaszkowska 2, Barbara Stańczak 3, Marzena Kot 1, Magdalena Ciereszko.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.