Decyzja jest ostateczna i klub nie może się nawet od niej odwołać.
Cała sprawa zaczęła się w maju, gdy dwóch zawodników Baia Mare (Adrian Manolache i Dragos Manole) zostało przyłapanych na dopingu po meczu play off ligi rumuńskiej przeciwko Farulowi Constanta. W ich organizmach wykryto zabronione substancje - norandrosteron i nandrolon. Dopuszczalny poziom nandrolonu w pobranych próbkach był przekroczony ponad 165 razy.
Zgodnie z przepisami Światowej Agencji Dopingowej, jeśli dwóch członków jednego zespołu zostanie przyłapanych na dopingu, badaniu należy poddać cały zespół. Pozostali zawodnicy Baia Mare poddali się kontroli w lipcu. W siedemnastu przypadkach (na dwudziestu przebadanych) wynik był pozytywny. Poziom nandrolonu w próbkach wynosił od 6,0 do 115,5 nanogramów. Dopuszczalna norma to 2,0 nanogramy.
Wszyscy dopingowicze i ich trener Ovidiu Sugar zostali zdyskwalifikowani na dwa lata, a wyniki klubu uzyskane w poprzednim sezonie zostały anulowane.