Gegard Mousasi eksperymentował z sauną

Gegard Mousasi przedłużył serię zwycięstw do 14, pokonując w drugiej rundzie przez nokaut techniczny po serii uderzeń w parterze Rameau Thierry Sokoudjou. Do zwycięstwa doszło na gali Strikeforce w Chicago. Jednak "The Dreamcatcher? nie był zadowolony ze swojego występu.

"Jestem odrobinę zawiedziony ze swojego występu. Staram się zawsze być krytyczny wobec siebie, wydaje mi się, że mogłem zaprezentować się lepiej. Miałem problemy z treningiem, więc trochę go zmieniłem, co źle się odbiło na mojej dyspozycji" -mówił po występie Mousasi.

Dopytywany przez reporterkę Sherdog.com sprecyzował, o co mu chodzi: "Po prostu zbyt często chodziłem do sauny, chciałem sprawdzić czy to pomoże mi w osiągnięciu lepszej kondycji. Niestety nie pomogło, wręcz przeciwnie - szybciej się męczyłem. Każdy zawodnik chce się rozwijać, ja spróbowałem czegoś nowego i to nie było zbyt mądre."

Ormianin, uważany w świecie MMA za następcę niepokonanego Fedora Emelianenki, faktycznie podczas gali nie zaprezentował się najlepiej.

Więcej o MMA i K-1 czytaj na Fight24.pl ?

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.